Nie jest to takie proste .
Wysłane z mojego iPhone
E tam gadanie takie, miałem 1.8T mam 3.2 obydwa chwalę sobie za niezawodność, wystarczy mieć wszystko w dobrej kondycji i leje się tylko paliwo.
Znowu TT znowu Cabriolet
Obaj patrzycie z perspektywy zaawansowanych uzytkownikow auta ze spora wiedza. Wiecie co, gdzie jak i kiedy sprawdzic, gdzie i czego szukac. Przecietny Kowalski sprawdzi jak mu sie cos wyswietli na desce albo auto nie odpali. I to tez pojedzie do mechanika. W starym aucie z turbo jednak wiecej usterek moze wystapic niz na wolnossącym, uzytkowanie 3.2 bylo dla mnie zarowno tansze jak i wygodniejsze.
Wysłane z mojego iPhone
Kiedyś miałem alfe romeo z silnikiem 2.0 TS. Audi jest przy nim bezawaryjne
Kiedyś miałem alfe romeo z silnikiem 2.0 TS. Audi jest przy nim bezawaryjne
....jak dbasz to masz....auto ma prawo się psuć tak jak ludzie mają prawo chorować...3.2 lepsze...ale cięższe i bardziej podsterowne;P