Przeczytałem linki które wkleiłeś. Dzięki za nie. Zamontowany insert zmienia diametralnie rozdział momentu na osie. Z insertem mamy cały czas spięcie 50x50%, niezależnie co robimy. Jednak podczas powolnego manewrowania nie występują żadne przeskoki w napędzie co świadczy o tym, że nie ma wtedy 100% spięcia napędów. Do przeskoków w napędzie dochodzi na pomarańczowym sterowniku racingowym oraz w tedy kiedy sterownik haldex świruje i musi być wymieniony. Czyli prosty insert został w przemyślany sposób dobrany do układu co głównie zostało zarzucone twórcom w linku który przesłałeś, że nie zrobili żadnych testów i jest to najlepsza droga do szybszego uszkodzenia sprzęgła haldex. Sam się na tym zastanawiam jaki wpływ może to mieć w dłuższej perspektywie na tarcze sprzęgła? Myślę, że dobrym testem będzie wykonanie agresywnego przejazdu na krętym odcinku i sprawdzenie temperatury sprzęgła. Jeśli temp będzie w normie to oznacza to że nie występuje nadmierne zużycie okładzin bo przy tym wydzielałoby się dużo ciepła. Jestem ogólnie zadowolony z prowadzenia auta z insertem bo wcześniej w momencie wystąpienia poślizgu tylnej osi na suchym asfalcie auto było bardzo ciężko opanować. Mam porównanie bo jeździłem subaru 4x4 i tam akcja dzieje się o wiele wolniej i jest bardziej przewidywalna niż u nas MK1 OEM sterownik. Z insertem auto jest stabilniejsze w poślizgu i łatwiej z niego wychodzi. Takie są moje odczucia. Co do nowego softu do sterownika to cena jest znowu zaporowa a daję tylko tą przewagę, że zachowuje inteligentne sterowania napędem ale nie jest lepszy w trybie race. Trybie race najlepszy będzie insert. Dodatkowo cena 600-700$ jest znowu trochę zaporowa. W tej cenie kupie zapasowy cały most ze sprzęgłem, który i tak mam w garażu Więc ja zostaje przy tym rozwiązaniu i będę dzielić się spostrzeżeniami. Dla mnie najważniejsza jest kontrola auta w sytuacjach kryzysowych muszę wiedzieć jak auto będzie reagować wcześniej była to ruletka.