Ale gdzieś tam w podświadomości zapaliła się iskra nadziei że a nóż widelec może to ja w końcu będę tym szczęściarzem, własnie na tym bazuje ten proceder, bo niektórym woda sodowa wali na mózg i brną w to szambo, a uwierzcie że takich jest sporo, jest popyt jest podaż.
Był nawet na forum jeden, co sobie MK1 kupił w ten sposób, potem już się nigdy nie zalogował pewnie ze wstydu.