Trochę się pochwalę. Przedwczoraj zaczęła mi migac ikonka silnika, a auto straciło 3/4 mocy, prawie rozpędem dojechałem do domu (obroty max 1500) i:
- zdiagnozowałem, że są błedy w cewkach 1 i 2
- dzięki instrukcji serwisowej zdjąłem osłonę silnika odpinając wczesniej dolot i przepływkę
- zamieniłem miejscami cewki
- zdiagnozowałem, że są rzeczywiście uszkodzone
- po zakupie nowych wymieniłem je
- założyłem osłonę silnika (bez uszkadzania), podpiąłem dolot i przepływkę
- usunąłem błędy, pojeżdziłem trochę i sprawdziłem, ze nowych nie ma
Po pierwsze jestem dumny, że zrobiłem to wszystko "tymi ręcami" w niecałą godzinę (pomijając czas czekania na cewki, ale uwzględniając naukę z manuala), po drugie jestem zadowolony, że to dzięki temu forum nabrałem ochoty na mody, które to oswoiły mnie z "robótkami ręcznymi" w aucie (wczesniej do głowy by mi nie przyszło dotykać silnika poza dolaniem oleju, do przedwczoraj nie wiedziałem nawet co to cewka i gdzie jest), po trzecie cieszy mnie, że niczego nie uszkodziłem, auto śmiga jak śmigało, a i trochę $$ w kieszeni na wino zostało