A ja mam ośkę bez quattro i żałuję. Może nie na co dzień gdy jeżdżę do pracy, ale w takich momentach jak z kolegami z klubu gdzieś jedziemy i trzeba z dużą prędkością wchodzić w zakręty. Ja niestety muszę zwalniać, a koledzy pomykają jakby byli przyklejeni do drogi. Cóż z tego, że auto piękne, zadbane i wypieszczone jak nikt nie zagląda pod maskę i nie ma tego wow. Zobaczysz z czasem tak jak mi, Tobie też zacznie czegoś brakować i wcale nie chodzi tu o moc.