Ja mam teraz hestie jak kupisz u agenta w pakiecie np. z jakims ubezpieczeniem nieruchomosci to wychodzi calkiem calkiem. U "tanich" ubezpieczycieli problemem jest ogromne zanizanie wartosci auta. Czasami nawet nie chca podac kwoty tylko jest zapis: " wg. Aktualnej wartosci eurotax". Czyli nawet de facto nie wiesz na ile masz ubezpieczone auto. W hestii bylo odwrotnie. Wyszlo o 15 tys wiecej niz rzeczywisty koszt zakupu. Obnizylem do tylu ile zaplacilem wiec i skladka spadla. Jak mi ukradli typeR'a mialem w aviva. Od kazdego ubezpieczyciela mozna wywalczyc tyle ile sie powinno. U tych drogich idzie to szybko, u tanich powolnie. Wtedy nalezy zaczac od zlozenia skargi, odowlania czy cos wtedy sprawy nabieraja tempa. Ostatecznie auto sie znalazlo wiec nie wiem na ile bo go wycenili. Likwidacja uszkodzen powstalych w wyniku zabrania auta poszla sprawnie. Wiec nie taka aviva zla w allianz mialem przez 4 lata, na szczescie nie mialem okazji korzystac.