Dlaczego tak uważasz? Bardzo kulturalnie się do Ciebie odnieśli. Przynajmniej napisali. Do mnie towarzystwo ubezpieczeniowe odezwało się dopiero jak wysłał pismo mój adwokat. Wiec uważam, że masz szansę na normalne rozegranie sprawy.
A więc...
Chodzi o to, że albo bierzesz taką sumę jak oni Ci zaproponowali i nie przedstawiasz im żadnych faktur, na zakup. Sprawa zamknięta. ewentualnie godzisz się tylko na rozwiązanie kosztorysowe. Spisujesz wszystkie koszty jakie musisz ponieść, przedstawiasz im kosztorys, a potem wysyłasz im skany faktur, za zakup części, bądź robociznę. I oni zwracają Ci tą sumę.
Jeżeli zarówno Ty wszystkiego dopilnujesz, a i PZU nie będzie miało żadnych wątpliwości, sąd będzie zbędny i dostaniesz zwrot całej sumy.