I to w tym temacie jest najgorsze. Zamieszczają niby trupy ale szukają w cenach trupa, a potem WIELKIE OBURZENIE.
I to w tym temacie jest najgorsze. Zamieszczają niby trupy ale szukają w cenach trupa, a potem WIELKIE OBURZENIE.
Witam!
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że autko było oglądane przejazdem i na szybko, także proszę o podejście z dystansem do moich tez odnośnie poniżej opisanej TTS-ki.
Link do ogłoszenia - http://allegro.pl/audi-tt-s-tts-2-0t...131528957.html
Autko na zdjęciach prezentuje się ładnie, ponieważ zdjęcia są z ubiegłego roku z wakacji. Obecnie stoi w garażu z kurami (dosłownie), brudna, zaniedbana. TTS-ka była "lekko uderzona" w przód jak to właściciel pojazdu się przyznał. Na dowód pokazał mi zdjęcia i faktycznie widać, że lekko uderzona tzn. zderzak do wymiany, maska, chłodnica i lampy. Choć mi się wydaje, że było inaczej tzn. i błotniki dostały i oby nic więcej (ale nie dam sobie... uciąć, ponieważ było zbyt ciemno abym poznał), a zdjęcia zostały zrobione dopiero po naprawie, aby wyglądało na "lekko uderzoną". Lampy wstawione nowe ale bez ledów, poduchy robione gdzieś u Pana Henia we Wrocławiu (żadnego dokumentu na potwierdzenie tej naprawy). Auto ma obecnie przejechane 42 tys. km, a gdy zostało sprowadzone do Polski miało 37-38 tys. km, ale po tym przebiegu właściciel nie ma również nic na potwierdzenie przebiegu. Także sami oceńcie czy "omijać szerokim łukiem"?
Pozdrawiam
Karol
Nie ma BOSE, ale to drobnostka.
Bardziej martwi naprawa, która jest chyba zrobiona ,,po kosztach". Szkoda, bo to ładne auto.
Tez na nia patrzylem kilka razy na ogloszeniu .... ale nie ogladalem, mialem w zamiarze w czerwcu...
elmacho naprawa na pewno jest "po kosztach" w szczególności, że to osoba która ma "złomowisko" oraz dostęp do części i prosty przykład choćby z lampami, gdzie wstawił "zwykłe" oraz ta naprawa poduch u "Pana Henia". hubi_pl myślę, że i w czerwcu będziesz miał okazję ją jeszcze zobaczyć, ponieważ szybko to ona nie pójdzie oraz gratuluję jedynego słusznego zakupu jakim jest 3.2Q (tak, tak, wiem elmacho )
Dziekuje! No juz raczej nie bede ogladal zadnych TTtek nawet wyjazd do Nowego Jorku za 2 tyg stanal pod znakiem zapytania, bo mialem tam ogladac jedna sztuke...teraz tylko bede dopieszczal te co kupilem
hubi_pl i masz rację tzn. pieść, dopieszczaj, rozpieszczaj swoją szTTukę i w żadnym wypadku nie oglądaj się już za innymi!!
http://otomoto.pl/audi-tt-C32906386.html Bylem, widzialem, malo brakowalo a kupilbym go bez sprawdzenia w ASO, na szczescie tego nie zrobilem. W salonie Audi stwierdzili, ze byl klepany z kazdej strony, tylko dach oryginalny. Na aucie od 500 do 700mikronow (nie liczac dachu, na dachu okay ok. 100m). Mechanicznie duze wycieki z silnika, luzy w zawieszeniu, uklad wydechowy jest odczepiony (nie wiem jak to fachowo powiedziec) majta sie i byly jeszcze jakies problemy. Mechanik powiedzial, ze wklad, to jest 2x wartosci auta, stwierdzil ze by go nie kupil...
Poza tym - auto wyglada bosko, widac ze malowane, bo prezentowalo sie na zywo lepiej, niz nowki w salonie audi Kazdy, kto przechodzil przez parking sie patrzyl :P W srodku tez ladnie, skory w dobrym stanie, wszystko dziala, fis jak nowy, kiera nie zdarta, biegi wchodza okay, jezdzi sie super... jak mi koles zrobil jazde probna, to nie moglem spac w nocy tymbardziej czuje sie teraz mega rozczarowany...
Ostatnio edytowane przez numberOne ; 25-04-2014 o 06:59
Właściciel ma chyba jakiś problem z określeniem auta którym jeździ- jest to standardowa 180tka, w aukcji wpisane że jednak 225tka, a na zderzaku znaczek 3.2 i na dodatek Quattro (którego też zapewne nie ma). Auto ogólnie ładnie zrobione- duży plus za srebrne lampy, poliftowy grill, felgi a'la TTS czy blendę "plaster miodu". Niestety nawet po zdjęciach widać że była dość niedbale malowana (nawet czarnym kratkom w zderzaku oberwało się srebrnym lakierem ) Tak czy inaczej dobrze że sprawdziłeś auto i się nie naciąłeś- a w ogłoszeniu jak byk zaznaczone: "BEZWYPADKOWY" (pewnie sprzedający uważa że skoro nikt za jego kadencji nie zginął w tym samochodzie, to auto jest bezwypadkowe).
Pozdro!
Na tych felach wygladala swietnie - ja ogolnie jestem nastawiony na nieseryjne felgi tego typu, ktore juz tam byly zalozone, wiec dodatkowy plus dla tego auta, bo oszczedzilbym na alu. Wersja 180 - modyfikowana w jakis sposob, ktory trudno bylo okreslic, w kazdym razie wgniatala w fotel niesamowicie, a brzmiala jak bestia, duze emocje tymbardziej szkoda, ze nic z tego nie wyszlo, bo nawet po negatywnej diagnozie zastanawialem sie czy jej jednak nie brac i powoli jej nie doprowadzac do stanu idealnego takze robi duze wrazenie.
To jak miałeś nawet zamiar doprowadzać ją do ideału to trzeba szarprać jak kuna w agrescie Malowany samochód to nie bity, jeśli nie było wspawywanych ćwiartek to każdą mechaniczną usterkę sobie naprawisz
Te Terrere Terrere terererererere …
Mechanik z ASO stwierdzil, ze opony sa juz spekane i w kazdej chwili moga strzelic podobnie jak rozrzad, wiec nie polecil mi nim wracac do domu tyle km. Zostawilem raport w aucie dziewczyny, jak bede mial do niego dostep, to moge powiedziec troche wiecej co tam jest zle dla zainteresowanych, bo teraz cytuje z pamieci . Ale z tego, co mysle, to najlepiej po kupnie byloby go tam zostawic i wrocic jak bedzie sprawny... a to mnie nie bardzo interesuje. Polece go osobie, ktora chce wlozyc w niego ok. 15-20k i miec konkretne auto, bo robi duze wrazenie, trudno o nim zapomniec
edit - to nie tylko, ze malowany, ale on byl szpachlowany. Pytalem czy nie byl skladany z kilku, mechanik powiedzial ze nie jest w stanie stwierdzic - spawow nie widzi, ale nie moze mi zagwarantowac. Mysle, ze nie byl spawany... ale szpachle na pewno ma. Wlasciciwie 700mikronow, to jakos mocno duzo kitu?
Ostatnio edytowane przez numberOne ; 25-04-2014 o 07:47