Czołem!

Jestem po takim zabiegu, dokładnie taka sama historia. Zakładam że chodzi o MK1. Zabawa wygląda tak
1. Należy zdjąć ozdobny próg który ma srebrną listwę z napisem TT. Procedura jest taka. Pomiędzy próg a plastik (ten z TT) wsadzamy wąskie narzędzie, ale ostre. Ja użyłem szpachelki która została zaostrzona na końcu. Szpachelką, miejsce obok miejsca cierpliwie i dokładnie tniemy klej. Klej znajduje się miedzy plastykiem (z TT) a progiem. Klej jest na całej płaskiej długości i jest mniej więcej głęboki tak jak plastik. Trzeba dowierzać szpachelką do oporu. Trzeba być dokładnym, jak nie zrobisz dokładnie, to będzie ciężej zdjąć. Próg i tak wymieniasz, więc nie przejmował bym się zarysowaniami.
2. Jak mamy odcięty klej, to zdejmujemy plastik. Trzyma się on na dwóch plastikowych zatrzaskach na obu końcach, oraz podsadzony jest pod uszczelkę. Podważamy powoli ale jednak z siłą. Tutaj delikatnie, uszczelka się przyda w stanie nie naruszonym
3. Pod plastikiem mamy szereg śrub - chyba 6. Odkręcamy. Moje były mocno dokręcone, musiałem dokupować dobry klucz. Śruby to oczywiście audiolowe torksy. Ja zostawiłem sobie 2 skrajne śruby poluzowane, tak żeby próg miał sztywność przy pozostałych pracach.
4. Idziemy dalej. Z przodu i z tylu trzeba zdjąć koło, musimy poważnie odkręcić oba nadkola aby dostać się do śrub ukrytymi za nimi a trzymającymi próg. Z przodu mamy dwie śruby, jedna za drugą, jedna widać, a druga jest głębiej za pierwszą. Torkx ofcourse Są one na wysokości gdzie kończy się próg a zaczyna się karoseria i nadkole. Moje były bardzo zapieczone... syf tam aż miło Tył jest podobnie, za nadkolem widać 2 śruby, czy ja już pisałem, że jak Audi to torkx? Jak mamy to odkręcone, to można mówić że połowa za nami.
5. Od spodu, pod autem, próg jest przykręcone chyba 8 śrubami do karoserii. Śruby są "zakryte" jakąś masą uszczelniającą, czy ochronną. Ja szukałem śrub palcem, da się wyczuć zgubienie, potem wycinałem możliwe okrągłą dziurkę aby dostać się do gniazda torkx. Samo gniazdo oczyszczałem ze specyfiku małym szpikulcem. Śruby idą ciężko... mimo zabezpieczenia jest syf. W moim przypadku wgniecenie spowodowało napięcia w okolicach śrub, więc miałem dodatkową siłę przeszkadzającą w odkręcaniu.
6. Jak mamy wszystko odkręcone, to prób zdejmujemy ciągnąc lekko do siebie. UWAGA na brzegi!!! Próg lekko dotyka do karoserii, z przodu oraz z tyłu. Szkoda by było nabawić się niepotrzebnych zarysowań. Część jest lekka - może 1.5 -2 kg.
7. Składamy wszystko w odwrotnej kolejności, warto nie przykręcać wszystkich śrub od razu, tylko spasować sobie szczeliny z przodu i z tyłu, tam gdzie próg przechodzi w karoserię.
8. Plastikową ozdobną osłonę, tę z napisem TT przykleiłem na nowo taśmą dwustronną. Oczywiście poprzedni, ori klej wyczyściłem nożem i skrobakiem. Ciężko to idzie, ale da się. Uwaga aby nie zarysować nowego progu.
9. Śruby od spodu progu powinno się zabezpieczyć, kupiłem sobie jakąś taką mazi w sprayu właśnie do konserwacji progów, napsikałem ustrojstwem tylko tam gdzie są śruby, nie po całości.

Polecam się w razie pytań. Jak potrzeba, to mogę sieknąć parę fotek w weekend, ale tylko z zewnątrz, kół, progu plastikowego i innych "gadżetów" zwyczajnie nie chce mi się demontować.

- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

Jak robiłem u siebie, to pomagałem sobie tym źródłem.
http://www.ttforum.co.uk/forum/viewtopic.php?t=53529&highlight=side+skirt