Cytat Zamieszczone przez Madzia142 Zobacz posta
Jedzie motocyklista 220 km/h.
Patrzy wróbelek i go potrąca.
Motocyklista zawozi go do domu,daje klatkę,jedzenie i picie.
Rano wróbelek wstaje.
Patrzy:Kraty,woda,jedzenie.
- Kurde,zabiłem motocyklistę.
Ja bym zmodyfikował ten dowcip jednak
no i karmił wróbelka, opiekował się nim tak miesiąc, chuchał ,dmuchał aż ptaszek wyzdrowiał
pewnego dnia wróbelek nasrał mu na głowę, obsrał motocykl i odleciał w siną dal.