podepnę się pod temat - wymieniłem wczoraj płyn wspomagania, był czerwony, zalałem z ASO zielony. Zwaliłem wężyk co idzie do pompy i przez niego upuszczałem. aby wyleciało wszystko podniosłem auta ta że oba przedie kola miałem w powietrzu i jeszcze skręcałem kołami na max w lewo i na max w prawo. wyleciało chyba wszystko
zalałem zbiorniczek zielonym płynem i to samo skręcanie kół + na włączonym silniku. na początku mocno wyło, pieniło się, woadomo było zapowetrzone. wlałem 1 litr i mam ok stan. najgorsze na koniec - pompa wyje :/ myślałem że jeszcze ma gdzieś powietrze ale już 100km zrobiłem i się nie poprawia :/ gdzieś popełniłem błąd ??