Pokaż wyniki od 1 do 15 z 62

Wątek: Polowanie na Mk2 zakończone sukcesem :)

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #33
    Awatar lordfury
    Dołączył
    Feb 2013
    Płeć
    Skąd
    Warszawa
    Pojemność
    brak
    KM
    3XX
    Rocznik
    2017
    Kolor
    Lapiz
    Posty
    453
    1. Panowie, będę wdzięczny za podpowiedź - ile płynu hamulcowego łącznie trzeba nabyć na wymianę w 2.0TFSI z w pełni seryjnymi hamulcami? Obie osie, bez wymiany tarcz/klocków (jeśli ma to znacznie). Widziałem kiedyś informacje o tym na forum, ale teraz nie mogę się dokopać.
    ==> już jasne, wg załączonej tabelki ok. 1 litra, wg informacji na forach nieco ponad litr

    2. Jak już przy eksploatacji jesteśmy - czy z jakiegoś powodu którejś z firm robiących filtry/części nie-OEM do Mk2 powinienem unikać? Miał ktoś jakieś nieprzyjemne doświadczenia z konkretnymi firmami?
    ==> też już jasne, jadą filtry Knecht/Mahle + rozrząd Contitech z pompą SKF

    3. I ciągnąc temat - przy świecach rozumiem, że nie kombinować, tylko jakieś Beru?
    ==> trochę lektury i zamawiam NGK PFR7S8EG (PFR7Q akurat sprzedający nie miał)

    - - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

    PS. Może komuś się przyda podczas poszukiwań informacji o objętości poszczególnych płynów przed przeglądem (znalezione na brytyjskim forum TT):


    - - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -



    Fanty zamontowane. Według mechaników stary rozrząd wyglądał jeszcze całkiem przyzwoicie, według książki Audi też jeszcze sporo przebiegu mu zostało (wymiana przy bodajże 160 czy 180 tys.km, u mnie jest 95 tys.km). Ale nie ma co ryzykować ze starą gumą, za duże ryzyko konsekwencji. W przypadku paska rozrządu też .

    #########################################
    PODSUMOWANIE ROKU
    #########################################


    Tydzień temu minął rok od zakupu TTki, więc jest okazja, by zebrać do kupy trochę informacji.

    1. Przebieg

    Przybyło ok. 12 800km, z czego ok. 5 tysięcy po Warszawie, a reszta to krótsze i dłuższe trasy. Nie dojeżdżam autem do pracy (wzdłuż linii metra mija się to z celem), w przeciwnym razie pewnie byłoby kilka tysięcy więcej. Obecnie auto ma 95,4 tys.km przebiegu.


    2. Podsumowanie kosztów używania auta

    Skrupulatnie wszystko notuję na Motostat i wychodzi mi z tego, że z uwzględnieniem paliwa oraz wszystkich pozostałych kosztów (ale bez utraty wartości auta) 1km przejechany TTką w ciągu tego roku kosztował mnie średnio 1,28zł. Taniej niż taksówką, czyli wszystko gra . Z tego ok. 50gr to paliwo, a reszta to pozostałe koszty utrzymania (ubezpieczenie, serwisowanie itp.)




    3. Spalanie - szczegóły

    Przez ten rok wyszło mi średnie spalanie równe . Teoretycznie bardziej szczegółowe statystyki wyglądają tak:


    Więcej statystyk tutaj

    ...ale z racji sposobu notowania przebiegu (typów trasy) na motostat wszystkie te średnie wartości miasto/trasa/autostrada są skrzywione w kierunku średniej ogólnej. Jeśli przyjrzeć się bardziej pojedynczym tankowaniem, między którymi jeździłem tylko i wyłącznie po Warszawie, to auto w mieście spalało średnio 11 litrów na 100km. Żeby średnia się zgadzała, to z proporcji kilometrów wychodzi, że średnie spalanie poza miastem (w tym 3 tys.km autostrad/ekspresówek) wyniosło 7,9 litra na 100km. Nie gnam na złamanie karku, ale też nie uprawiam PSJ, więc wydaje mi się, że to wynik bardzo przyzwoity.


    4. Wydatki - szczegóły

    Garść informacji dla osób potencjalnie zainteresowanych posiadaniem Mk2 i chcących się zorientować w głównych kosztach:
    • PCC od zakupu w pierwszym roku: 2% wartości auta
    • Ubezpieczenie (pełne, dobre ubezpieczenie OC+AC+NNW+dodatki, bez udziałów własnych, zamienników itp.): ok. 3,2-3,6kPLN
    • Duży przegląd (rozrząd, filtry, olej, świece) na dobrych częściach w dobrym warsztacie poza ASO: 1400zł
    • Wymiana oleju i filtra S tronic w ASO: 800zł
    • Porządnie zrobiona pełna korekta mechaniczna lakieru: 1300zł
    • Wyrobienie dodatkowego kluczyka (scyzoryk) w ASO z kodowaniem: 650zł
    • Roczny zapas oleju na dolewki (nie licząc tego do przeglądu): 200zł
    • Oczywistości typu badania techniczne, zmiany opon itp. nie liczę

    Powyższe ceny dla Warszawy, w mniejszych miastach chociażby analogiczne ubezpieczenie powinno być zauważalnie tańsze.


    5. To jak to jest z tym olejem, panie...?

    Obok ewidencji spalania paliwa prowadziłem też drugą - dotyczącą spalania oleju, gdzie odnotowywałem wszystkie dolewki. No i wyszło mi takie coś: (wartość w ml, a nie litrach oczywiście). Innymi słowy dolewałem średnio 1 litr na niecałe 3 tysiące kilometrów, czyli między przeglądami rocznymi udało mi się idealnie raz przepalić całą zawartość oleju wlewaną na przeglądzie - ok. 4,5 litra . Szczegółowe statystyki tutaj.


    6. Naprawy i przygody

    Na szczęście obyło się bez kolizji, dlatego warto wspomnieć tylko o dwóch kwestiach:
    • Opisane TUTAJ ochlapanie auta jakimś rozlanym lepikiem drogowym, co przyspieszyło decyzję o całościowej korekcie lakieru
    • Wymiana mocowania prawego przedniego zawieszenia (górne łożysko McPhersona czy jakoś tak - sorry, nie moja dziedzina), zaczęło przeskakiwać przy kręceniu kierownicą po wizycie na Ułężu



    7. Fun z jazdy / odczucia właściciela

    To nie jest specjalnie wygodne auto do pokonywania bardzo długich tras. Nie jest to też maszyna, którą w serii killujesz od świateł do świateł co chcesz. Zdecydowanie nie jest to sposób komfortowego przewożenia rodziny. Ale... po roku użytkowania nadal uwielbiam ten samochód. Z jednej strony dzięki S tronic jest łatwiejszy do używania w mieście niż Corsa 1.0. A z drugiej, od czasu do czasu, gdy tylko widać na horyzoncie kawałek pustej drogi bez fotoradarów, pozwala zrzucić trzy biegi, depnąć w podłogę i lecieć z bananem na pysku, słuchając strzałów z wydechu przy zmianie biegów. I to bardzo cieszy . A jednocześnie mimo 7 lat na karku nadal pozostawia niewielu przechodniów obojętnymi, zwłaszcza przy ciut bardziej dynamicznym starcie albo wręcz przeciwnie - przy bardzo powolnym toczeniu się lub na parkingu, gdy dodatkowo świeci czerwonymi skórami. I to na swój sposób również cieszy . Dlatego...


    8. Co dalej?

    ...tym bardziej szkoda będzie mi się z tym autem rozstać. Miała to być nieco dłuższa znajomość, ale (jak to już komuś pisałem) życie mnie do tego zmusza. Takie całkiem małe życie, obecnie jakieś 5kg i 60cm . Jeździmy na tyle niewiele, że utrzymywanie dwóch fajnych aut (no bo drugie nie mogłoby być zwykłym karawanem) byłoby ekonomicznie bez sensu. A z TT jako jedynym autem w rodzinie przy tak małym dziecku niestety na dłuższą metę się nie da. Gdy już pociecha podrośnie powinno być łatwiej, ale na razie, przy leżących fotelikach, wożeniu wielkich wózków oraz konieczności pakowania się żony na tylne siedzenia bez zagłówka (lub ciśnięcia przy przedniej szybie, żeby fotelik wszedł z tyłu) jest to aż trochę niebezpieczne.

    Dlatego sprawa już postanowiona, w drugiej połowie maja odbieram zamówionego następcę tetety i zapewne niedługo po tym auto trafi na sprzedaż. Miało być jakieś 3 miesiące później, ale trafiło się auto stockowe bez konieczności czekania na produkcję (więc okazuje się, że ten ostatni duży przegląd z rozrządem zrobiłem bardziej dla nowego właściciela, niż dla siebie). Z jednej strony super, bo nowy nabytek zawsze cieszy, a z drugiej szkoda .

    Pozdr.
    Ostatnio edytowane przez lordfury ; 28-04-2014 o 23:06
    • Ostatnio było: Audi TT Mk2 '07 2.0TFSI S tronic (klik)
    • Ostatnio było: Audi A4 B8 Avant lift '13 1.8TFSI 170
    • Ostatnio było: VW Golf GTI Mk7 '14 5D DSG Performance (klik)
    • Teraz jest: Mercedes-Benz A200 '14 W176 7G-DCT
    • Teraz jest: VW Golf R Mk7.5 '17 5D DSG (klik)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •