Rozumiem was wszystkich nie chciałem zle zrobić,ale teraz to już musztarda po obiedzie.Dzisiaj mu trochu dałem ale śnieg spadł w austrii i było tylko 200Dziękuje Arttur zawsze dawałeś najlepsze rady.Serdeczne dzieki!
Rozumiem was wszystkich nie chciałem zle zrobić,ale teraz to już musztarda po obiedzie.Dzisiaj mu trochu dałem ale śnieg spadł w austrii i było tylko 200Dziękuje Arttur zawsze dawałeś najlepsze rady.Serdeczne dzieki!
Ostatnio edytowane przez bosychlopczyk ; 30-11-2013 o 22:58
Nie ma za co i nie przesadzajmy Na forum jest sporo ludzi dających dobre rady .
Pamiętaj tylko o tym oleju .
Pozdrawiam
Zamieszczone przez John Dryden
Panowie, jesli w tej samej cenie mam olej 15w40 i 10w40 to na docierke lac polsyntetyk czy mimo wszystko mineral?
Lej minerał.
Ostatnio edytowane przez ZUCZEK ; 23-12-2013 o 16:53
Znowu TT znowu Cabriolet
Pewnie masz racje, ale mogl bys powiedziec czemu mimo wszystko mineral?
Oleje syntetyczne i w drugiej kolejności półsyntetyczne mają bardzo dobre właściwości chroniące metal przed skutkami tarcia . W normalnych okolicznościach jest to ich duża zaleta bo dzięki niej wydłuża się znacznie żywotność silnika ..
Natomiast podczas docierania jest to wada bo ''przeszkadza'' w szybkim i skutecznym dopasowaniu się do siebie pierścieni z cylindrami co z kolei musi nastąpić szybko póki wszystko jest świeże .
Oczywiście wszystko to dotyczy sytuacji kiedy mamy nowe pierścienie i świeżo honowane cylindry , w innym wypadku nie ma to zbyt wielkiego znaczenia
Pozdrawiam
Zamieszczone przez John Dryden
Tak się składa ,że miałem okazję porównywać 2 silniki które były rozłożone po 2 różnych sposobach docierania.
Obydwa to 1.8t które zostały rozebrane po około 100km. Jeden docierany po emerycku a drugi na ostro tak jak tutaj piszemy. Pierwszy miał wyraźne czarne miejsca na pierścieniach co świadczyło ,że nie miały one kontaktu z cylindrem. Drugi ten na ostro miał wszystkie pierścienie dotarte dookoła. Żadnych śladów przytarć i wszystko w idealnym stanie. Podsumowując zdecydowanie warto docierać na ostro bo jest to zdecydowanie lepsza metoda.
Ten proces robiłem już naście razy a może i więcej(w ciągu ostatniego mies docierałem 3 silniki a ostatni wczoraj w nocy:P) także jakieś doświadczenie mam i teraz nawet czuję kiedy silnik dostaje pełnej mocy :P
Odkurze troche temat. Jak sie okazuje istnieje ten temat na forum juz dlugi czas, a zdarza sie ze koledzy docieraja dalej silniki "po dziadkowemu". Dzieki Pawlowi wpadlo do mojej tetuni nowe serducho ktore trzeba bylo dotrzec. Zastosowalem sie do info zamieszczonego wlasnie w tym temacie. Uzylem oleju mineralnego, specjalnego do docierania - Millers CRO 10w40. Nie ukrywam, ze zanim przystapilem do dziela, emocje byly nie male. Jak juz bylem w trakcie wszystko szlo jak po masle, okazalo sie "logiczne" i stres odpuscil az do najwyzszych obrotow Docieranie zaplanowalem na sobote rano, okolo 5 na drodze szybkiego ruchu. Heh, w sobote o 5 rano albo ludzie wracaja z imprezy albo jeszcze nie wstali, takze ruch zaden. Przez kolejne 100km staralem sie auto rozpedzac na praktycznie wszystkich biegach i jak najwiecej hamowac silnikiem. Jezdzilem na odpietym n75 zeby ograniczyc doladowanie do niezbednego minimum. Faktycznie czuc bylo w ktorym momencie silnik zlapal wlasciwa moc. Nie myslalem, ze kiedykolwiek bede potrzebowal takich informacji ale moja tetunia postanowila strzelic focha szczerze polecam ta metode gdyz jest szybka i konkretna.
Ostatnio edytowane przez AcidTT ; 28-09-2017 o 06:44