Mariusz, nie rozumiem twoich porównań dróg hamowania z 3.2, RS i S3. Po pierwsze to każdy z tych samochodów ma różną wagę. Co więcej nawet dwie takie same TTki będą się różniły wagą bo jeden kierowca będzie 20kg cięższy albo będzie miał cięższe felgi. Każdy kilogram ma tutaj znaczenie bo to czysta fizyka. Inna sprawa, że na drogę hamowania ma też wpływ sama nawierzchnia, rodzaj opon ich szerokość no i stan zawieszenia. Jak będziesz miał już amorki zużyte to koło podskakuje podczas hamowania co wydłuża drogę hamowania.

Pisałem ci wcześniej o czasie reakcji. Chodzi też o to, że wielkość zacisku ma znaczenie takie, że ten mniejszy ma mniejszą siłę docisku co powoduje, że czas zablokowania tarczy jest dłuższy niż w tym większym zacisku. Po wdepnięciu raptownie hamulca do dechy w dużym zacisku tarcza szybciej się zablokuje niż w mniejszym. Oczywiście wiadomo, że natychmiast następuje reakcja ABS ale chodzi tutaj o te ułamki sekund od momentu wciśnięcią hamulca do osiągnięcia jego 100% sprawności. To wszystko są ułamki sekundy ale przy prędkości powyżej 100km/h mają ogromny wpływ na drogę hamowania i różnica może być już metrach.

Reasumując aby zmniejszyć drogę hamowania (przy założeniu, że zawieszenie masz dobre i nowe opony) to nic innego już nie zrobisz jak: zwiększenie tarcz + większy zacisk + większy klocek + dobry płyn hamulcowy (taki, który szybko się nie zagotuje). Dodatkowo potrzebne są przewody w stalowym oplocie, ponieważ zwykłe "puchną" co powoduje, że płyn hamulcowy nie dociera do tłoczka z taką siłą jak powinien. Co może się przekładać na miękki hamulec po kilku depnięciach.

I już tak zupełnie na sam koniec. Gadanie, że duże zaciski czy duże tarcze nadają się tylko na tor jest totalną bzdurą. Dobry hamulec przydaje się ZAWSZE i wszędzie. TT w serii ma dobre hamulce ale nie BARDZO DOBRE i jeśli ktoś ma ochotę może się pokusić od jego modyfikację.