Jestem czlowiekiem "oszczednym " i staram sie nie wydawac kasy na blache ktora rzadko uzywam Ale sa tez inne aspekty sprawy ...

Brak blaszanego dachu niesie zawsze za soba zawsze konsekwencje w przypadku auta bez ramy, a takich poza off-roadami z prawdziwego zdarzenia juz chyba sie nie produkuje. Dach jest b. waznym elementem konstrukcyjnym, ktory w znacznym stopniu wzmacnia sztywnosc calego nadwozia spinajac jego "pracujace" elementy.

Porownujac do poprzednikow: TT znacznie lepiej wypada od Saaba Cabrio 93 gdzie czulo sie ewidentne ugiecie karoserii przy kazdym dole, natomiast wypada nieco slabiej od BMW Z4 i Mercedasa SLK. Tak czy inaczej KAZDE cabrio z miekkim dachem bedzie ZAWSZE nawet przy wzmocnieniu karoserii bardziej "mietkie" od swojego odpowiednika w wersji z pelnym dachem. Ale chcesz dowartosiowac jaki TT Roadster jest super sztywny to przejedz sie Chryslerem Sebring Cabrio, to jest dopiero porazka...

Dodatkowo fakt faktem, ze na Polskich dziurach kazda karoseriia staje sie bardziej plastyczna po przejechaniu kilkudziesieciu tysiecy. Uslyszalem to od goscia, ktory zawodowo otwiera auta wykorzystujac wlasnie brak sztywnosci nadowozia (odgina drzwi przy dachu zeby wlozyc swoje przyrzady).

No wiec juz wiesz dlaczego prawdziwe sportowe auta np. Subaru Impreza czy tez Misiek Evo nie wystepuja w wersji dla "oszczednych ". W najnowszej subarynce nawet odeszli od tradycji i wprowadzili kretynsko wygladajace ramki drzwi, wlasnie po to aby dodatkowo usztywnic nadwozie.