W tą sobote mierzyłem sie kilka razy na trasie z bmw 330D. I nie byl to jeden start tylko ladnych pare razy gdyz jechaliśmy na weekend na 2 wozy do malborka.
Coś tam chyba niedomagało bo strasznie kopciła mu na czarno jak dawał po garach, ale ponoć wszystko ok, tak ma być... no okay...
Kilka startów od 0 i kilka na dwupasmówkach od 70, pozniej od 100 i tak zawsze dostawala po dupie . Po prostu mu odjezdzalem. Powoli ale jednak. jak TTka juz zlapala obroty to tylko oddalałem sie w lusterku. Dodam ze w bmce byly 4 osoby zapakowane dosc mocno.
No ale 180km vs 250 to jednak troche jest przepasci. mimo ze dieslowskie konie inne..