Tak narzekałeś na tą Simotę... Jaka pompa paliwa tam siedzi?
Tak narzekałeś na tą Simotę... Jaka pompa paliwa tam siedzi?
Ta simota jest nowa Jak za jakiś czas TT zawita do mnie na przeglądzik to sprawdzę jak na prawdę filtruje oglądając tip ze środka. Ja miałem styczność wcześniej z jakimiś używanymi w hondach to tam puszczały syf;/ Liczę ,że tutaj nie będzie tak źle ale czas pokaże. Nie bedę ukrywał ,że wolałbym założyć Amsoil bo do tego mam zaufanie ale auto musiało już zostać szybko oddane i czekanie aż paczka przyjdzie z USA nie wchodziło w grę...
Odnośnie pompy to jest seryjna, czasy wtrysków to maks 16ms , sonda pokazuje ,że jest paliwo ( szerokopasmowa jak by się ktoś pytał) i zapłony ok więc nie obawiam się tutaj o brak paliwa. Bardzo możliwe ,że jak auto zostanie odetkane z seryjnego wydechu przepływ mocno wzrośnie ( obecnie 220g/s na przepływce z BAM a u Żuczka z wydechem było nawet 260g/s ) to jest prawdopodobne ,że seryjna pompa nie poradzi sobie z tym i wtedy wskoczy wallbro inline
Auto ma program Unitronic gdyż jest to ex setup Żuczka i jakoś tam to wszystko działa. Lecz zapewne przydało by się doszlifować ten soft po zrobieniu pełnego przelotu gdyż auto lata tak jakby na gotowcu aczkolwiek wszystko na razie jest bezpiecznie i niema powodów do obaw
Jedyne co by się jeszcze przydało zrobić to koniecznie zmienić duży wiatrak gdyż umarl ( auto czasem łapie wysokie temp) i przydałby się zegar boost bo jakoś mało pewnie mi się jeździło autem nie wiedząc ile turbo dmucha. Jak logowałem to było 1.3 bara ale n75 to taki fajny czujnik ,że dziś działa a jutro może nie działać poprawnie i wtedy może być już mniej bezpiecznie.
Przekazałem te wszystkie uwagi właścicielce i pewnie jak fundusze się znajdą to nadrobi się te braki.
Ostatnio edytowane przez Pawel-2005 ; 18-08-2013 o 08:40
1.3bara z takim setupem to igranie z ogniem troche i pewnie przez przytkany wydech brak przeplywu jakos tam bangla, Pawel wrzuc mbc i ustaw 1,0bar bo szkoda turbiny taki bost nic nie daje po za obciazaniem turbo.
Jak wlascicielka zdecyduje sie isc dalej jest jeszcze zapas, ale z tego co mowila jest bardzo zadowolona z obecnych osiagow i upala tt gdzies pod Wyszkowem, tak ze uwazajcie na nia he he.
Znowu TT znowu Cabriolet
Kolejna ofiara letniego wysypu Big Turbo
macie tą ttke na sterowniku z egt posadzoną ?
Najmocniejsze S5 3.0TFSI w PL 550KM/770NM & RS5 5F 550KM/770NM
TTRS 2.5TFSI DAZA Multimap Switching, 3 Power levels.
hej
co do mojej małej zielonej żaby to Paweł super ogarnął temat i teraz lata jak natchniona
jest już czym poszaleć wiec naprawdę polecam wycieczkę do Pawła na mały przegladzik)))
margaretta - Gratuluję modyfikacji i witam w klubie Big Turbo Zdecydowanie też zachęcam abyś dodatkowo znalazła czas i budżet na ''dodatki'' proponowane przez Pawła ..
Jeśli chodzi o foty z przebiegu prac to świetnie się ogląda , zwłaszcza tym którzy samodzielnie to wszystko rozbierali i składali do kupy
Pozdrawiam
Zamieszczone przez John Dryden
Paweł powinien dopisać jeszcze, "Dostarczanie adrenaliny na wieczorach kawalerskich i panieńskich" (proszę jedynie źle nie zrozumieć )
Dzięki jeszcze raz , przyszły Pan Młody do tej pory ma banan na twarzy
zawsze tutaj opisuje same ochy achy ale też opiszę dosyć ciekawy przykry przypadek który nas spotkał.
Trafiło do mnie auTTko które miało dosyć poważny problem. Mega przedmuchy do skrzyni korbowej i kompresja na jednym cylindrze 4atm czyli totalna kupa
Auto przyjechało na lawecie już ze zdjętą czapką . Obejrzałem gładzie i wyszło ,że problem tkwił w pierścieniach lub tłoku bo tam wszystko puszczało.Fotek jakoś już zbytnio nie robiłem bo i tak już mam tego pełno a wszystkie są podobne dlatego nie opisuje każdego przypadku:P
Ale stan "oleju" był chyba rekordowy bo głowica wyglądała jak by wyciągnął ją z błota :
Olej wyglądał na wypalony mineralny jakby był zmieszany ze smarem w przynajmniej stosunku 1 do 1;/ W dodatku pełno nagaru i dosłownie wyglądało to jak błoto;/
Ale pomimo sporego nakładu pracy udało się to wszystko wymyć prawie do białego także wszystko zapowiada się ciekawie
Zaworki jak to zwykle u mnie bywa są szlifowane i czyszczone z nadmiernej ilości nagaru:
Różnicę chyba widać od razu Wszystkie tak oszlifowane ,żeby nie było widać najmniejszego wżeru Zauważyłem ,że kilka zaworów było w lepszym stanie dlatego przekazałem właścicielowi ,że ktoś kiedyś coś tam czapkę robił ale i tak wszystkie zawory zostały oszlifowane i dotarte. Nowe gumki zaworowe , komory spalania oczyszczone , czapka splanowana i jeszcze raz przemyta dlatego głowicę można było spiąć :
Wyszła fajnie i dodatkowo polałem na wszystkie komory spalania benzynkę i nigdzie nie pociekło więc ucieszony ,że idealnie wyszło odłożyłem głowicę na półkę i zabrałem się za dół silnika.
Zwaliłem miskę pompę , poczyściłem pompę oleju dałem inną gdyż miałem w lepszym stanie i wymyte czekało w woreczkach
Korby rozpiąłem i wyjąłem tłoki. Panewki niestety były w mocno średnim stanie poczynając od 1 do 4 korby w coraz gorszym stanie. Niestety mega syf w oleju powodował to iż 1 korba dostawała go najwięcej ( nawet po rozpięciu od razu znalazłem syfek na wale ) aż stopniowo coraz mniej brudu ( albo był coraz bardziej rozdrabiany ) dlatego kolejne panewki były coraz lepsze. Wał był w stanie idealnym gdyż te lekkie frakcje drapały panewki dlatego postanowiliśmy panewki wymienić. Lecz mam zasadę ,że panewek nie zmieniam tak bez pomiarów dlatego korby z panewkami zostały zawiezione na krasnobrodzką i dobrane identyczne na taki sam wymiar po spasowaniu. Trochę się opierali iż jest to ryzyko ale uznaliśmy ,że lepiej tak będzie zrobić niż dać te stare lekko podrapane gdzie w dodatku panewki były bez zamków ( od silnika 180km ) a korby z zamkami i ktoś we Włoszech zamki zrobił młotkiem ;/ Panewki spasowane włożone z oczyszczonymi tłokami z nowymi pierścieniami Kompresja wynosiła aż 4 atm gdyż pierścienie na felernym cylindrze składały się z 3 i 2 kawałków czyli wiadomo czemu nie było ciśnienia. Luzy na pierścieniach były jeszcze w normie aczkolwiek górnej granicy ale postanowiliśmy ,że będzie to jeszcze sprawnie jeździć i kopresja będzie na pewno na dosyć przyzwoitym poziomie gdyż reszta tłoków była podobna i tam nie było tego problemu. Wał się ładnie kręcił bez jakiś tam oporów Cylindry przehonowane także cały dół zrobiony na gotowo. K04 dostała nowe życie czyli regeneracje a dp owinąłem magmowym bandażem gdyż nie było tej blaszki która w jakimś topniu zatrzymuje emitowane ciepło. Kolektor wydechowy dodatkowo został troszkę rozportowany przy flanszy wydechowej i deczko przepolerowany dla lepszych przepływów gdyż w aucie były aspiracje na program
Fotka tuż przed założeniem czapki:
Ten bandaż jest dużo lepszy niż ta oryginalna blaszka dlatego pod maską będzie troszkę zimniej
było jeszcze troszkę estetyki typu:
Więcej fotek po montażu już nie mam ale dodatkowo była zrobiona estetyka czyli malowanie i polerowanie pokrywy i innych elementów z kwasówki poza listwą
Czapka założona auto odpalone i bardzo ładnie chodziło. Zmiana oleju docieranie w tradycyjnym stylu i potem zalewanie pełnego syntetku motula.
Autem ja zrobiłem około 150km i potem zostało odebrane. Właściciel chyba był zadowolony bo już w sms zaczął mi opisywać kille typu subaru wrx i toytona g86 czyli wszystko super aż do pewnego czasu
Ostatnio edytowane przez Pawel-2005 ; 08-09-2013 o 10:16
i Wszystko było super gdy dostałem info ,że auto nagle stanęło .
Pomyślałem ech być może te panewki źle spasowali gdyż było to robione na "odpowiedzialność właściciela" ale postanowiliśmy auto rozebrać w warszawie. Zanim ja mogłem się oderwać od pewnej roboty została zrzucona misa. W misie znajdywała się tajemnica rurka. Do niczego mi ona nie pasowała i był pomysł ,że jak auto zostało do mnie przywiezione na lawecie to z tą tajemnicą rurką wrzuconą do 2 IC i po kilkuset km jednak auto ją zassało robiąc mega śmietnik z silnika. Lecz po zwaleniu głowicy prawda okazała się zupełnie inna. Ta rurka to był trzonek zaworu ;////////// Tak jak wspominałem auto kiedyś gdzieś miało robiony remont we włoszech i ktoś musiał wrzucić jakieś kiepskie zamienniki zaworów ( tylko kilka szt było mniej zużytych) dlatego teraz gdy silnik dostał trochę mocy to ten felerny zawór nie wytrzymał.
W silniku mega spustoszenie:
Nie wiem jakim K^%$A cudem zawór wydechowy był rurką na całej długości trzonka? Nie wiem czy to wada materiałowa bo w 1.8t zdarzały się urwania zaworów ale zazwyczaj gdy silnik miał ostre wałki albo był wysoko kręcony ale tutaj wsio seria. Ciekawi mnie czy jakaś firma produkuje puste w środku zamienniki ale nawet na logikę jest to dużo bardziej skomplikowany proces aby zrobić trzonek zaworu z pustą przestrzenią w środku tak że z zewnątrz nic nie widać . Zawory wydechowe rozgrzewają się do czerwoności dlatego zawsze są grubsze mocniejsze i pełne a tutaj nie wiem jakim cudem w środku jest przelot na jakies 4-5 cm oczywiście tak ,że z zewnątrz nic nie widać i zawór wygląda jak pełny. Być może jest to wada fabryczna lecz też raczej nie było by tak idealnie przelotowe w środku;/
2 komora spalania ma ślady od grubych kawałków ale to z powodu pogiętych zaworów przez które syf z 1 cylindra uciekał do kolektora i kolejne tłoki to zasysały ( normalny efekt bo już takie przypadki widziałem lecz tylko na forach i googlach aż do tego czasu )
fotka tłoka:
Jak widać sieczka jest mega i niestety bardzo to boli gdyż jest to wina albo wadliwego zaworu albo bardzo kiepskiego zamiennika który został włożony gdy auto jeszcze jeździło we Włoszech. Przykra sprawa gdyż nie było to w najmniejszym stopniu zależne od nas i trzeba żyć dalej.
Moja propozycja była aby to wyremontować kupując nawymiarowe tłoki , zrobić szlif cylindrów ,wału nowe panewki po spasowaniu na wale a drugą głowicę mam która ma na 100% oryginalne zawory które na pewno nie są puste Ale po namyśle właściciela padła nieco tańsza opcja kupna drugiego słupka od jednego forumowicza z KLUBTT i jesteśmy już po zakupie drugiego słupka .Ale niestety nie wiadomo czy nie skończy się na lekkim remonciku gdyż są pewne obawy co do jego stanu bo niestety kupno używanego silnika to jest trochę jak loteria w totka Także świadomość ,że miało się wyremontowany silnik w super stanie a teraz wrzuca się coś na co ktoś nie dał gwarancji zasmuca i bardzo możliwe ,że silnik będzie doprowadzany do ideału
A spotkał się ktoś z zaworem którego trzonek był pusty w środku??
Ostatnio edytowane przez Pawel-2005 ; 08-09-2013 o 11:23
Tak ma być zawory wydechowe w 1.8t są wypełnione sodem, w celu lepszego chłodzenia.
czyli wszystkie są puste ?
Znalazłem takie coś w necie:
http://www.tuningforum.pl/viewtopic.php?f=4&t=15654
I coś takiego:Załącznik 4633
Zwory są wypełnione sodem dla dobrego przewodzenia i chlodzenia zaworu... przykra sprawa... ale trzymam kciuki, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
PS ta taśma bazaltowa to super sprawa , nawet da się ponownie nawinąć w razie potrzeby tylko trzeba delikatnie się z nią obchodzić.
Najmocniejsze S5 3.0TFSI w PL 550KM/770NM & RS5 5F 550KM/770NM
TTRS 2.5TFSI DAZA Multimap Switching, 3 Power levels.