Bo komputer silnika za wszelką cenę chce utrzymać prędkość auta na każdym odcinku drogi....zatem pod górę dodaje obrotów silnikowi a jak zjeżdżamy w dół to na chwilowym spalaniu nie mamy spalania 0.0 l/km, tylko jakieś tam zawsze jest (przetestowane w Ojca Octavi I z tempomatem).
Co nie znaczy że i tak sobie nie założę, bo tak jak przedmówcy powiedzieli, bardzo przydatne szczególnie w trasach i autostradach gdzie przez dłuższy czas trzymamy taką samą prędkość auta