Witam wszystkich, mam spory problem i prosiłbym o porade.
Wstawiłem auto do mechanika ponieważ zaczęło pierdzieć z tłumika lecz dzwięk wydobywał się z przedniej części wydechu.
Rano wstawiłem auto, za kilka godzin miałem do odbioru. Przez telefon mechanik powiedział że do wymiany będzie tłumik drgań układu wydechowego tzn to
i nie byłoby nic dziwnego gdyby nie to że kilka miesięcy temu wymieniał mi w/w tłumik ukł. wyd co jest potwierdzone jego wpisem w książkę. Zmieszałem go troche ale nie to jest najważniejsze. Przed montażem mechanik powiedział że widać pęknięcie na turbo i faktycznie jakaś ryska była. Miał to zmontować i autem miałem wyjechać jednak widziałem że miał mały problem z montażem coś przeszlifował coś stukał i jak już wydawało mi siębyło złożone stwierdził że urwane są dwie szpilki od turbo i trzeba demontować turbo jednak oznajmił że podczas zdejmowania może się rozsypać ponieważ było widać pęknięcie i zaraz powiedział mi że jakby tak się stało ma drugie na sprzedaż prawie nowe
to jest to turbo i widoczne szpilki u mnie dwie zostały urwane...
Moje pytanie czy turbo faktycznie mogło pęknąć? auto nie było upalane od kiedy mam nigdy nie jeździłem do odcinki na żadnym biegu i zawsze po szybszej jeździe lub trasie było studzone kilka minut.
Czy szpilki mogą się urwać ze starości czy to nieudolność mechanika?
Oczywiście śmieszne jest to że akurat mają takie drugie. Kazałem im wypchnąć auto z warsztatu i czekać na moją decyzję ale wydaje mi się że skoro zaczęli montować to szpilki musiały się urwać w trakcie montażu więc wg mnie mają to zrobić