Jeśli masz zamiar wszystko rozkręcać to pamiętaj ze śruby mocujące zacisk (jarzmo) najlepiej wymienić na nowe, i zaopatrz się w niebieski klej.
Jeśli masz zamiar wszystko rozkręcać to pamiętaj ze śruby mocujące zacisk (jarzmo) najlepiej wymienić na nowe, i zaopatrz się w niebieski klej.
Ostatnio edytowane przez WW ; 31-07-2011 o 22:14
Dzięki za pomoc, jutro spróbuje z tym powalczyć
Ja przymierzam się do malowania na czerwono. Widzę że piszecie o odpowietrzeniu układu na końcu oraz wymianie śruby i użycie niebieskiego kleju. te śruby to te które się wykręca przy wymianie klocków ?
Apropo odpowietrzania jak to dokładnie zrobić bo jeszcze nie bawiłem się nigdy w to, a szczególnie nie znam jeszcze dobrze TTki...
Odpowietrzanie i '' te śruby '' to tylko w opcji gdy wyciągasz całe zaciski z auta aby je pomalować .
Jak malujesz sposobem na aucie to nic z tych rzeczy nie trzeba robić .
Wydaje mi się że o odpowietrzaniu pisaliśmy na forum ale w skrócie to albo klasycznie w 2 osoby i jeden operuje pedałem hamulca a drugi odpowietrznikiem przy zacisku lub samodzielnie przy pomocy różnych wynalazków .
Wydaje mi się że temat o malowaniu zacisków nie jest odpowiedni aby szczegółowo dyskutować o odpowietrzaniu
Pozdrawiam
Zamieszczone przez John Dryden
Taki zestaw chyba będzie ok?
http://allegro.pl/zestaw-do-malowani...223821271.html
Kupiłem, w przyszłym tygodniu malowanko :]
Ostatnio edytowane przez raiden25 ; 11-05-2013 o 20:11
Trochę mam obiekcje, gdy widzę w zestawie pędzel.
Ale dobrze, pomaluj i pokaż, co z tego wyszło.
Na zlocie ostatnio w Wawie widziałem malowane pędzlem i efekt był bardzo dobry zobaczymy co mi wyjdzie
Kiedyś malowałem pędzlem zaciski, wyszło całkiem dobrze, trzeba nakładać kilka cienkich warstw. Sprayem też malowałem, jest łatwiej i dużo szybciej, trzeba tylko dobrze okleić i nakładanie też cienkimi warstwami. Na zaciskach nie widać aż tak drobnych niedoróbek. Ale jeśli chcesz zrobić to naprawdę porządnie to musisz rozebrać zacisk.
raiden25, mówisz o zielonych zaciskach miskof'a. Powiem Ci ze malowało się całkiem dobrze pędzelkiem (10mm, nie większym), tylko czas schnięcia trzeba przeliczyć razy 2 i najlepiej zostawić samochód na noc z zakładaniem klocków (bez potrzeby odkręcania zacisku od przewodu)...tak żeby wszystko dobrze wyschło Efekt jest naprawdę dobry, tylko tak jak mówię wymaga spokojnej pracy i bez ciśnienia na czas
Te Terrere Terrere terererererere …
też myślałem nad pomalowaniem pędzelkiem, sprayem tak mi sie wladsnie wydawalo ze duzo oklejania itd, a potem sie okaze ze gdzies byla dziurka.....chyba sie zdecyduje ale raczej na czarny mat...
Zabrałem sie za malowanie zacisków z przodu. Jednak napotkałem na dwa problemy. Jeden to taki ze nie mam klucza impulsowego do odkrecenia prowadnic tak zeby klocki wyszly. Odkrecenie dwóch śrub zacisku nie daje możliwosci zdjecia zacisku gdyz przeszkadza rant na tarczy (blokuje klocki). Rozumiem ze mam to odkrecic i wszystko ładnie zejdzie, nic sie nie rozsypie? druga sprawa, prubowalem wsadzić na miejsce ten drucik na zacisku ale po 20minutowej walce darowałem sobie. Czy ktoś ma sposób na to jak to wsadzic???
odkrecasz zacisk z tloczkiem - sciagasz go razem z klockami - jezeli opieraja sie klocki o rant to musisz cofnac wewnetrzny klocek wraz z tłoczkiem i wtedy zejdzie. Potem odkrecasz element do ktorego sie przykreca wlasnie zacisk z tloczkami....
a co do drucika - jak to zdejmiesz wszystko to zobaczysz ze to bedzie proste - warto wyczyscic miejsce gdzie wchodzi drucik, ale jak malujesz to i tak stawiam ze jest to czyste
w wiekszości moich samochodów malowałem zaciski hammeraitem i nigdy nie było problemów z łuszczącym sie lakierem czy też innymi nie pokojącymi rzeczami