no nie wiem czy tak spoko , bo zginął nie prowadząc auta ... rozumie jak by szalał i takie było zakończenie zabawy, ale zginąć nie z własnej winy to juz hoojowo
no nie wiem czy tak spoko , bo zginął nie prowadząc auta ... rozumie jak by szalał i takie było zakończenie zabawy, ale zginąć nie z własnej winy to juz hoojowo
Drr