Aha, rozumiem, że jednak kartingowcy chceli wymóc na obsłudze toru wywalenie nas, a Ty dziś walczyłeś, o te kilka godzin... No tak, znam takie akcje, szacun.

Jak znam zycie to będzie to okazja do dłuższych "rozmów" w piątek wieczorem, na hamownię bym już nie liczył...