Ja swego czasu dostałem w prezencie drifting w Ułężu i przy okazji w tajemnicy wykupiłem jedno symboliczne okrążenie w Gallardo dla mojej drugiej połówki, bo wiem, że kocha to auto. Dla Niej starczyło, ale gdybym ja miał zrobić jedno okrążenie to wolałbym chyba odpuścić...