Takie farmazony to może na Grójcu sprzedawać lamus jeden, widać że pod auto dostawcze lub mniejszą ciężarówkę się wbił, a brak wzmocnienia nie miało tu nic do rzeczy.
A jak z racji braków środków na bardziej przemyślaną modyfikację, wybrał firmę Tjunik, to niech nie szuka teraz winnych, jaka płaca taka praca.