czarny nie wszystko można mieć za 5zł... do domu nie dojechał heh ale widziały gały co brały dziś nie ma okazji!!!
Wklejałam Wam kiedyś link do tej TT z Leszna: AUDI TT QUATTRO 225 KM SUPER STAN !!!!!!!!! (2995148921) - motoAllegro . Pamiętam, że później na 100% ktoś inny też o nią pytał (nie mogę się doszukać tego wątku) - aukcja była na otomoto.pl, jest już nieaktywna. Właściciel przez telefon zapewnia, że samochód - igła, zupełnie bezwypadkowy, kupiony przez niego dla żony pięć lat temu w niemieckim salonie jako powystawowy, który jak tylko się na żywo zobaczy, to na pewno kupi. No więc pojechaliśmy ją zobaczyć.
Po zrobieniu rundki wokół niej mąż zapytał właściciela, czy nadal utrzymuje jej bezwypadkowość - ten przyznał, że "trochę były malowane prawe drzwi", bo ktoś mu się do niej wkradł i absolutnie nic więcej nie malował.
W rzeczywistości ma świeżo lakierowany lewy tył (i to na dodatek razem z błotnikiem - szczeliny są zamalowane), w prawych drzwiach od strony zawiasów ma zapylone na srebrno uszczelki. Lewa tylna lampa ma odchyły o ok. 2-4 mm.
Jak dobrze pamiętam, to opis na otomoto.pl mówił o użytkowaniu samochodu przez wyjątkową pedantkę, która samochód odda tylko i wyłącznie w dobre ręce. Niestety, nasze zostały zbrukane miernikiem lakieru.
W najlepszym stanie jest chyba dach (albo nie był lakierowany, albo zrobione to zostało dobrze). Żaden element nie miał tej samej grubości. Przykładowo prawy przód miał od 200 - 400 mikronów. Najgorszy jest ten lewy tył. Na mierniku wychodzi od ok. 300 do... 750. Nie mieliśmy możliwości zobaczenia środka - właściciel naszymi pomiarami był tak wkurzony, że wsiadł do auta i bez pożegnania odjechał.
Aha, czy przednia maska TT jest z tworzywa?
Ostatnio edytowane przez wi_ ; 25-03-2013 o 09:47
Ale ja nie mówię, że jak malowana to szrot. Ja mówię, że jeśli ktoś utrzymuje, że NIC malowane nie było, a potem takie rzeczy wychodzą, to szkoda naszego czasu bo od początku kłamie.
Oryginalnie grubosc lakieru może byc 160-200, wtedy na pewno nie ma szpachli, ale są i miejsca że jest 80, 120. A jeśli powierzchnia mierzona ma powyżej 200 mikronów to przyjmuje się ze było lakierowane. choć w niektórych samochodach oryginalny lakier ma grubość nawet 250. W mojej tt wszędzie jest 160-180, a we wnekach drzwi 120. Ogólnie (oczywiście jak dla mnie) jeśli miernik wskazuje wartości do 400 to nie jest źle, to samochód 2razy w tym miejscu lakierowany bazą i bezbarwnym ,albo bardzo mało szpachli, nie ma tragedii, źle jest natomiast jeśli miernik nie chce już zmierzyć na dużej powierzchni. wtedy trzeba bardzo dokładnie się przyglądnąć co to mogła być za szkoda.
Na drugim zdjęciu w aukcji już widać że auto było bite w tył. Zdjęcie numer dwa- wystarczy porównać sobie szczeliny pomiędzy tylną klapą i prawym oraz lewym błotnikiem. Doskonale rozumiem Wasze rozczarowanie- inna jest sytuacja gdy jedziesz oglądać auto i właściciel nie do końca wie co auto miało za przygody i jedziesz w ciemno to ustalić, a inna sytuacja, gdy auto opisywane jest jako "100% bezwypadek", "ori lakier" i generalnie lepsze niż wyjeżdżało z salonu+ cena faktycznie jak za auto "kolekcjonerskie".
No właśnie ABSOLUTNIE żaden, jeśli ktoś z góry uczciwie stawia sprawę. Sami mieliśmy kiedyś malowane auto, bo żbik lewe nadkole w Zakopanem zgryzł i grilla okrutnie pocharatał. Nie kryliśmy tego jednak przed potencjalnymi klientami, a na dowód mieliśmy dokumentację zdjęciową.
A, jeszcze dodam, że oglądaliśmy też wczoraj jedną z TT klubowych (nie powiem którą, bo nie wiem czy właściciel sobie życzy) - auto było w tak fajnym stanie, że nawet nam przez myśl nie przeszło, żeby miernik wyciągać. Właściciela pozdrawiamy.
- - - Updated - - -
Dokładnie w tym tkwił problem i przez to całe rozczarowanie.
Ostatnio edytowane przez wi_ ; 25-03-2013 o 09:46
Oryginalnie przednia maska jest z ALU, nie każdy miernik ma możliwość pomiarów aluminium. U mnie na masce jest chyba 220 czy 240 i tak powinno być,bo z tego co wiem to na aluminium daje się chyba więcej warstw lakieru.
O plastykowej masce nie słyszałem, ale to łatwo sprawdzić, można delikatnie przycisnąć maskę i jesli jest plastykowa to powinna sie bez większego problemu wgiąć i odskoczyć, no chyba ze pozostanie wgięta to wtedy jest z aluminium hahahahahahahaha
wi_, maska w TT jest z alu jak kolega pisze, także potrzebujesz 'lepszego' miernika by takową pomierzyć (mam taki, jak coś to PW). Jednakże alu jest dosyć ciężkie w malowaniu, dlatego chyba nawet laik może zauważyć malowaną maskę w TT.
Piotrekkk, bardzo dziękuję za propozycję, już nam się jednak miernik nie przyda.
Wyedytowałam wcześniejsze posty wyrzucając te dwa linki do sprawdzenia, żeby bałaganu nie robić. Prośba... już nieaktulna.
Z tym malowaniem to chyba troche przeginacie. Ja stluczki nie mialem , a malowana mialem maske i przedni zderzak (dwa razy ) . Na wiosnne/lato planuje kolejne malowanie. Chcialbym pomalowac caly bok kierowcy, nie dlatego ze w cos wiechalem itp, tylko dla odnowienia Trzeba wykorzystywac ubezpieczenie. Pewnie duza czesc samochodow ktore sprawdzacie byla malowana na tej samej zasadzie, no chyba ze widac golym okiem ze lipna robota.
Takie moje piec groszy.
W życiu piękne są tylko chwile ...