Matee ma rację, jeśli tego nie robiłeś to możesz tylko szkód narobić. Ja mam ten plus, że mam zatrudnionego w pracy człowieka co to robi. Raz w roku, po zimie. A co do maszyny, dobrze, żeby miała regulowane obroty. Musisz kupić końcówek z rzepem i do tego gąbkowe krążki. Robisz tą polerkę na mokro. Potem myjesz auto i woskujesz.