spider-ja myślę, że Ty się nie zastanawiaj tylko bierz co dają!
Bo taka szansa więcej się może nie pojawić...
Jakieś jaja chyba to są z tymi kupującymi...oczywiście żart
Chociaż, mam przykład po sobie-zachorowałem kiedyś na VW IV cabrio i znalazłem odpowiednie cudo. Cena około 13 t była dla mnie wtedy nieosiągalna lecz rzuciłem temat sprzedającemu w okolicach 10t. Zadzwoniłem pod koniec sezonu letniego, po trzech miesiącach, i na drugi dzień byłem posiadaczem auta za 9,5t zł. Życie czasem zmusza do rzeczy o które byś sie nigdy nie podejrzewał...
Oczywiście ta historia nie dotyczy TT, pozdrawiam i powodzenia w sprzedaży