w wypowiedź wkradł się błąd, już poprawiony
w wypowiedź wkradł się błąd, już poprawiony
Panowie, sam (jak pewnie juz kilku z was wie) poszukuje TTtki, nie dalej jak wczoraj przechadzając sie po Bytomiu, spedziłem dobrych kilka minut śliniąc sie do zaparkowanej mk1. na wstepie chce tez dodac że nie chcialbym aby moja wypowiedź miała odźwięk pejoratywny, czy krytykancki.
Przejdźmy do rzeczy, przy zakupie nie mam ograniczeń finansowych jako takich, ale, to nie oznacza że jestem głupi, co przez to rozumiem? to że taką samą głupotą dla mnie jest kupno mk1 fwd z 2000r za 14tys, jak i za 44tys, no chyba ze miała by przebieg rzędu <50tys , niewatpliwie jest to samochód wyjątkowy, ponadczasowy, kultowy? ale wciąz nie taki o ktorym mozna powiedzieć 'wart każdych pieniędzy' już nie mówiąc o tym że w wiekszości przypadków i tak nie mamy pewnosci czy do tej za 44 patole nie dołożymy tych 10. Śledząc ostatnie strony tematu, zauważam pewien trend, który mozna przedstawić mniej wiecej tak: 'mniej niz 20 tys na 100% szrot, wiecej jak 30tys na 100% igła'. O ile pierwsza wersja ma sens, o tyle druga, a juz napewno na polskim rynku - nie. Rozsierdziła mnie wypowiedź emiego, która zapoczątkowała zaognienie sie tematu, wspomina tam że 'pojawil sie trend, że ludzie chcą coraz mniej wydawac na TTki', czas płynie, więc cena co? ma rosnąc?, jak juz pisalem, pomimo ogormnych zalet to nie jest shelby gt.
Powaznie wiele temu tematowi zawdzięczam, i nie mam pretensji a wrecz jestem wdzieczny bo niby skąd miałbym sie dowiedziec o różnicach w lusterkach, grillu, kierownicach itd., ale boli mnie to, ze pojawiają sie tu stali bywalcy tylko po to żeby po kimś 'pojechać', rzucić slogan, skrytykować. Dziekuje i licze na kolejne porady, obiecuje nie wrzucać 'okazji' .
Ja swoją TT kupiłem okazyjnie, a nie dołożyłem do niej 10tysięcy (nie dołożyłem nawet połowy tego). Jedyne rzeczy które z czasem wyszły- sprzęgło i maglownica, mogły wysrać się w każdym innym egzemplarzu. Trochę ją dopieściłem i po ponad roku sprzedałem auto o 5000zł drożej niż kupiłem. O czym to świadczy? Że różnie może być, nie zawsze do okazji trzeba dokładać, czasem trafia się na prawdę okazja. Problem polega teraz tylko na tym, że teraz każda to "OKAZJA"
ogólnie to juz wiem ze jak będe sprzedawał swoją, to niżej jak 30k to nie wystawie, szybciej sprzedam ;]
Drr
hitcar wg mnie masz 100% racji,tak jak Tobie i mnie oraz mysle ze wielu z nas nie trafiła síę mega okazja ale przynajmniejnie mamy ttki nie zlepine z3sztuk. Ja kupując swoją zdecydowałem się po dokładnym zmierzeniu budy, nie znałem sie dobrze na mechanice i na tym poległem..Po wykonaniu wszystkich napraw ( w moim przypadku wymianie silnika) oraz innych podstawowych wymian przy 13letnim aucie wiemy co mamy i teraz auttko tylko nas cieszy w 100%....
Ostatnio edytowane przez DaviTT ; 02-02-2013 o 02:07
DaviTT
Prawda jest taka, że 20 tyś to powinna kosztować w miarę ładna i zadbana TT z 1998r, a za 35 tyś powinna być zadbana i ładna z 2004-2005r. Pomijam egzemplarze kolekcjonerskie (bardzo mały przebieg,bezwypadek, pierwszy właściciel) ,bo tutaj cena może być wyższa. Jednak przy aucie 8-10 letnim, nawet z małym przebiegiem zawsze może się coś stać, bo jest to auto UŻYWANE.
Dziwicie się dlaczego auta za 14-20 tyś są krytykowane. Wystarczy cofnąć się 10 stron wcześniej i zobaczyć jakie linki były wrzucane. Potem przeczytać uwagi(nie ta poducha, angol, naklejki nie z tej strony, fotel przetarty, brak xenonów-choć powinnny być) a to było tylko na podstawie zdjęć.
Okazje się zdarzają, tylko rzadko
kurcze z niektórymi elementami przesadziłęś gdyż mam sklep z częściami i powiem CI że tarcze i klocki brembo ferodo można kupić w granicach 1000zł , komplet sprężyn KYB czy eibach to koszt ok 550 zł maxx amorki bilsteina myślę że cana w 650 zł , co do rozrządu to ruville zamykasz się ok 700zł , żarniki xenon boscha d2s 240 zł , drobnica typu drążki to groszowe sprawy granica 80 zł szt z dobrej półki końcówki również ale wiem że mówiłeś też orientacyjnie . Ogólnie Panowie powiem tak jako forumowicz ,że w kupnie auta liczy się również szczęście i wiem na 100% że można trafić okazje bo ja w swoje auto wsadziłem bardzo mało kasy a nie kupiłem go za 30 tys . Auto jest w pełni sprawne i może każdy z forum je badać i nie znajdzie niejasności .Więc mowa że za minimum 30 tys auto będzie sprawne i będzie zadowalać potencjalnego nabywce brakiem dodatkowych kosztów jest prawdą lecz są jeszcze auta w naprawdę dobrym stanie za niewielką kasę tylko trzeba mieć czas by szukać i dużo szczęścia .Temat który zaczęła Pani Maja jest ok lecz bardzo źle gdy neguję się zdanie osoby z forum tekstami by zmieniła forum gdyż dla mnie jak by każdy miał takie samo zdanie w danym aspekcie prowadzenie forum nie miało by sensu . Tak mi się wydaje że ICE troszkę za mocno Cię poniosło i jako stary forumowicz pow dawać nowym przykład chociażby MI
nasze forum powinno pomagać a nie jechać po ludziach . Nie odwiedzam tego tematu gdyż bardzo się denerwuję jak "starzy " forumowicze mają polewkę z ludzi szukających TT i jakie wrzuty są w tym wątku . Wydaje mi się że trzeba zahamować swoje nerwy jakimi są powielające się pytania lub auta w złym stanie .
Więc jak w rekamie milki Czekolada Milka - reklama TV "Śmiało, bądźmy delikatni" - YouTube bądźmy delikatni heheh:P
ps: mimo że nie lubię Doktora hehehe( żart ) ma on sporo racji
No dobra dobra coś tam racji masz ale miałem iście wredny dzień wczoraj i widać przeniosło się to też i na forum.
ziembol, odpiszę Ci na PW, bo tu już szkoda brudzić
Proponuje już tu skończyć offtop. Pewnych rzeczy nie da się wytłumaczyć przyszłym nabywcom TT. Niech wrzucają linki, my będziemy opisywać , że to złomy, oni będą się obrażać i tak jak ostatnie 100 stron. Tylko prośba do nowych, zanim dacie link, sprawdzcie czy na ostatnich 15 stronach nie było wcześniej tego auta.
I rację ma Jaaqob.
Kupiona od niego przeze mnie TT rok temu, przejechała co prawda niewiele, bo koło 4000km ( mam drugie auto, duże i rodzinne, TT traktuję jako fun, ale w aucie do chwili obecnej nic absolutnie nie nawaliło. Z wydatków jakie miałem z związku z TT to wiadomo norma (oleje filtry...) oraz opony zimowe. Dobrze kupiony egzemplarz ( czytaj naprawdę zadbany) potrafi się odwdzięczyć bezawaryjną eksploatacją. Tylko , że niestety trzeba dobrze kupić...
A kwestia ceny to........