Z tej strony właściciel rzeczonego A3 Opiszę może całokształt napraw przeprowadzonych ostatnio przez Pawła (chyba nie będzie mi miał za złe złamania "tajemnicy lekarskiej" , by podkreślić, że Kolega uzdrawia nie tylko TT, a warto Go zarekomendować też do innych aut, w których 1,8T sprawia problemy.
Do zrobienia przedłożyłem taką oto listę:

1. Wymiana pokrywy zaworów i uszczelki.

Pokrywy zaworów szukałem z początku używanej (okrągłe gniazda cewek, ciężka do znalezienia). Ostatecznie stanęło na nowym zamienniku za cenę poniżej 200 zł, którego niestety nie w pełni mogę polecić. Króciec idący do odmy podobno miał znikomą stabilność. Uszkodzenie pokrywy zaworów było pokłosiem zrujnowanych poduszek i sposobu zamontowania FMIC w aucie - mocowanie w jednym miejscu właśnie do pokrywy zaworów i latanie silnika po całej komorze uszkodziło nieco samą pokrywę. Wymieniona i nie cieknie (cieknie za to w innym miejscu silnika

2. Wymiana miski olejowej i oleju z filtrem


Zdziwienie ogromne, dlaczego poprzedni właściciel(e) zażyczyli sobie kleić miskę po uszkodzeniu, zamiast ją wymienić, przy cenie michy do 1,8T. Poszła używka, do tego profi poprawiono czujnik temperatury oleju (był w misce - pomińmy rozsądność takiego montażu przez poprzedniego właściciela). Na moje życzenie został w tym samym miejscu, tylko porządnie połatany (zdj.).

3. Wymiana TIPa i usunięcie reszty zbędnych udogodnień.


(Jak na zdjęciu), nadto wyleciał combivalve.

4. Wymiana filtra paliwa


Nawet tu w moim autku były problemy, ale na szczęście sukces.

5. Sprawdzenie nieszczelności na DP i może usunięcie jej?

Jednak sprawa dla tłumikarza.

6. Sprawdzenie poduszek silnika, bo w jednej firmie stwierdzili, że można się im przyjrzeć


Jak na zdjęciu. Rezultat to niestety, minimalnie wyczuwalne wibracje, ale do zniesienia. Naprawdę, zeszło się dużo roboty i czasu do wyschnięcia poduch. Plusy to oczywiście zapas dla modów silnika (choć jeszcze nie planuję) i cena regeneracji.

7. Zrobienie logów i ustalenie, czy jest jeszcze gdzieś problem (N75?, DV?, przepływka?, a może gdzieś jeszcze dziura

Tutaj Paweł zreanimował MAF, co potwierdza tezę, że myk taki jest możliwy nie tylko w TDI. Obecne wskazania podskoczyły ze 165 g/s do 195 g/s. Trochę obawiałem się tego zabiegu, bo w bardziej wysilonych autach to jak wiadomo dość strategiczny element. Anyway - działa, logi wzorowe.

Wyszły i zostały zrobione jeszcze małe drobiazgi i niestety dalej będzie trzeba popracować nad autem (m. in. haldex popuszcza płyn), ale ze względu na sytuację rodzinna, zajmę się tym dopiero za jakiś czas.

Nie chciałbym być tu żadnym klakierem Pawła, tym bardziej, że jestem dość świeżym użytkownikiem forum, ale A3 została naprawdę dźwignięta z zapaści, do czego niestety nie udało mi się namówić mechaników z Warszawy. Stolica poleca i pozdrawia Płońsk!!