Tutaj na prawdę nie ma co porównywać ..

Plasti Dip to fajna opcja żeby sobie ''pomalować'' lusterka , spojler czy ewentualnie felgi .
To że ktoś wpadł na pomysł że można wymalować tym całe auto tu już zupełnie inna sprawa

Auto pomalowane tym wynalazkiem wygląda Ok z odległości 2 metrów , jeśli podejdziemy bliżej to pierwsze co rzuca się w oczy to faktura powłoki i widoczne różnice w jej '' chropowatości '' na poszczególnych elementach ..
Na prawdę efekt nie wygląda profesjonalnie z bliska .
Dodatkowo , wytrzymałość takiej powłoki na ścieranie nie jest wysoka . Ludzie którzy popełnili ( ) ten czyn narzekają na ścieranie i rysowanie się powłoki w okolicach progów ( tam gdzie szoruje się nogawką ) .

Oczywiście super sprawą jest to że można to zedrzeć z auta jednak z opowieści tych którzy przez to przeszli wynika że całkowite usunięcie to koszmar ... Na dużych powierzchniach schodzi świetnie ale okolice uszczelek , małe szparki koło listw itd to prawdziwa klęska ....
W zasadzie malowanie tym całego auta wpada w kategorię ''ghetto tuning''








Pozdrawiam