Te Terrere Terrere terererererere …
Jerry unikać Turków i Rosjan
W 99% zgadzam sie z Toba i zawsze denerwowali mnie Ci, ktorzy chcieli igielke za 20 tys kupic, ALE czy nie przyszlo Ci do glowy ze sa tacy ludzie, ktorzy kupili auto w DE dla siebie np. w salonie audi, gdyz i tak bylo taniej niz u nas? Nie mozna tak generalizowac, ze WSZYSTKIE auta sprowadzone z DE z pewnoscia maja "bogata" przeszlosc.
doprecyzowanie: cena idealnej MK1 z konca produkcji w DE wynosi tyle co trupa z 3 zlozonego MK2 z 2006 r. w PL.
Dokładnie, ja wyjeżdżając po swoją TT zakładałem budżet max. 10 500-11 000,-€ i jak obserwuję to jednak ceny niewiele się zmieniły...szybki przegląd:
Dla przykładu ceny Coupe 225Q (bo o takie przeważnie wszyscy pytają):
- najniższa półka cenowa:
1. Za 6 500,- <- z rysą, do malowania
2. Za 6 900,- <-wygląda dokładnie jak moja
- średnia półka cenowa:
1. Za 7 200,- <- wg mnie godna uwagi, ale nie napisane że bezwypadkowa.
2. Za 7 499,- <- ta jest niezła, malowana w dwóch kolorach (to może się nie podobać bo wiązało się z wizyta u lakiernika) może ma FIS do wymiany na pierwszy rzut oka, ale to nie problem u nas
3. Za 7 990,- <- ta jest wyborna, nie jest to s-line ale wygląda nieźle.
- wysoka półka cenowa:
1. Za 8 500,- <- nie jest w oryginalnym kolorze bo w 2001 jeszcze pomarańczy nie było, ale tę szarpałbym jak Reksio szynkę....
2. Za 9 400,- <- o tej już rozmawialiśmy, ja bym ją nawet dzisiaj pojechał obejrzeć.
Roadstery w rozsądnych cenach to: Za 9 390,- i Za 11 200,-
Ostatnio edytowane przez Jerry ; 12-11-2012 o 01:21
Te Terrere Terrere terererererere …
Jerry ręce załamałem jak pokazałeś tą pierwszą TT za 6.500. Tak się składa, że na 100% widziałem ją na żywo i do malowania jest tam w CHOLERE. Wnętrze po świniach. GRUBO OD BRUDU I TYTONIU. Jeżdżą nią dwóch gostków TYLKO PO MIEŚCIE W KORKACH cały samochód dosłownie WALI PAPIEROCHAMI. ZDECYDOWANIE ODRADZAM.
A no widzisz ICE, ja akurat żadnej z powyższych nie oglądałem a tylko pobieżnie wybrałem kilka z mobile.de, poleciałem po opisach i zdjęciach co mi rzuciło się w oczy na pierwszy rzut.
Wartościowa uwaga dla przyszłych kupujących, dzięki
Te Terrere Terrere terererererere …
panowie,
nie wiem, jakie sa realia dokladnie w PL, ale moge sie domyslic, jak jadac w kierunku Polski, wciaz widze te lawety wiazace trupy, kawalki 'przystankow autobusowych'.. pozniej spawanych i sprzedawanych z cudownie niskim przebiegiem.
Wszytskie auta, jakie kupilem, kupilem w DE, gdzie mieszkam i zyje, wiec kupno 'polskiego' nie wchodzi w gre z powodow o ktorych pisaliscie i z racji mojego miejsca zamieszkania
To fakt, ceny aut, naszych zwlaszcza trzymaja sie na dosc mocnym poziomie, zwlaszca, ze nikt bez powodu nie chce sprzedawac dobrego samochodu.
Na rynku jest wiele konkurencji, w postaci wlasnie takich skladakow czy rozbitkow, gdzie dobre auto ( czesto z przebiegiem >200k km) nie moze cenowo konkurowac z 'dobrym'-rozbitkiem...
Ja swoje kupilem prywatnie (przy 100k km), od czlowieka, ktory nawet pokretlo od radia robil w serwisie.
Teraz widze na tacho juz .. 237k km i co..??? Jestem zadowolony bardzo z przebiegu calego uzytkowania ))) Poza drobnymi przypadlosciami z jakimi sie prawie kazdy boryka ( pixele na FIS, czy polka trzeszczaca, czy termostat)... to auto to naprawde dobry model ))) Fakt, ze moje 8N widzialo Polske tylko w momencie rejestracji i 2x do roku przez weekend.. a reszta to tylko niemieckie drogi/autostrady.. ))
Takze.. ostatnie slowo.. Ktos, kto kupuje tanio, by oszczedzic.. zaoszczedzone pieniadze predzej czy pozniej wyda na naprawy.
pozdr,
=========
Vorspung durch Technik
Napisał Jerry - wysoka półka cenowa:
1. Za 8 500,- <- nie jest w oryginalnym kolorze bo w 2001 jeszcze pomarańczy nie było, ale tę szarpałbym jak Reksio szynkę....
Jerry może to jest ideał, ale Reksio twierdzi ze w sierpniu to malował-trochę dziwne ze odrazu sprzedaje .Postaram się to jechać zobaczyć, tak z ciekawości.
poz.
.
Hehe, a ja myślałem, że już przesadzam z tym dopatrywaniem się wad na zdjęciu. Błotnik prawy nie jest w jednej prostej linii z drzwiami. Tak na serio to dach może być 2 razy już malowany. Zresztą kierownica ze znaczkiem s-line, a powinna już być bez. Oraz na fotce co widać wnętrze jest niby oryginalny kolor tylko że jak to rocznik 2000 to jeszcze w tych kolorach TT nie było chyba dodatkowo już wtedy brakowało nalepek na wnękach drzwi. Zadzwonić i zadać tylko 1 pytanie sprzedającemu czy ma pełną książkę serwisową.
Ostatnio edytowane przez ICE ; 12-11-2012 o 12:00
henry68, ja jak widzę TTkę w pomarańczowym kolorze to od razu mi mózg głupieje Bo o takim kolorze zawsze marzyłem...i nie doczytałem do końca ogłoszenia.
Z ciekawości można zobaczyć, bo ja osobiście na pewno nie będę kupował TTki przynajmniej przez najbliższe 1,5 roku (chyba że roadster, ale to muszę znaleźć dodatkowe żródło zarobku), gdyż ta obecna daje mi wystarczająco przyjemności z jazdy
Te Terrere Terrere terererererere …
Jerry, co do wyjazdu do niemiec, i spedzenia tam kilku dni to to jest rozsądne jesli sie choc troche zna niemiecki, czy tam turecki^^ inaczej cięzko, sam zaczynam uruchamiac temat niemiecki bo wiadomo jak jest u nas, wie ktos moze czy w DE jest tez cos takiego jak u nas w aso typu 'sprawdzenie przed zakupowe' i ile moze kosztowac ?, bo choc miernik lakieru mam, to vag to dla mnie narazie kosmos.