Kolega, który jeździ na motocyklu został kiedyś oskarżony, że uciekał policji i szereg innych przewinień gdzieś w innym województwie. Pomimo tego, że miał zdjęcia z rodziną robione w dniu i w CZASIE gdy ktoś popełniał wykroczenie to nie był wystarczający dowód. Policjantom w pościgu wydawało się, że widzieli właśnie te tablice, sprawdzili w bazie i wskazali na niego. W pierwszej instancji oczywiście z automatu winny. Druga instancja już się przyłożyła do sprawy i OK, ale rok chodzenia po sądach i nerwy to ja dziękuję za to. Sami oskarżyciele przyciśnięci stwierdzili, że nie są pewni jakie tablice widzieli i po prostu chcieli szybko i pozytywnie dla nich zamknąć sprawę.
Miał jakieś filmiki na youtube z tablicami i od tej pory nie wrzuca tablic do sieci, bo: albo gościu, który uciekał sobie zrobił lewe tablice na zamówienie albo fatalny zbieg okoliczności. Stąd warto chronić wszelkie dane.
Nie popadajmy jednak w skrajność, nie będę się obrażał za wrzucanie fot z blachami . Wolałem się jednak tym podzielić, żeby nie było - mądry Polak po szkodzie.
ps. blachy a ochrona danych osobowych: http://www.stopquadom.pl/news/articl...-numerami-re//