No jakiego ja mam pecha...Ciągle coś. Mam seryjne auto nie rzucające się jak wiele TT. I zawsze ktoś ma problem. Szczerze to nie miałem sił doszukiwać się kamer a ni na policję, tylko wsiadłem i pojechałem, bo miałem dość. Wsiadając lekko dotknąłem podsufitki i dach z hukiem odskoczył. Zostały dwie może trzy lekkie fale na dachu. Lakier nie popękał i trochę to lepiej wygląda. Po jaką cholerę naklejałem folię pod antenę cb żeby dach się nie uszkodził jak jakiś frajer sobie pochodzi po nim ? Mam już tego dość. Wpadłem na chwilę do kumpla do Berlina. Auto na PL numerach. Obok stała cała masa aut nawet A4 dość nowa na PL numerach i tylko moje uszkodzone. Jutro podzwonię po firmach specjalizujących się to zdam relację. Nie cierpię naprawiać blacharki :/ Koleżance z Hamburga spalili na wakacjach Audi A3 w Elblągu więc mogło być gorzej.