Chodzi mi o ten blaszke. Podejrzewam ze jest tam cala kupa syfu i chcialbym to zdjac i wyczyscic. Tylko nie wiem czy uda mi sie to spowrotem zamontowac, jakie zadanie to pelni i czy mozna bez tego zyc ?
Dziekowac
Chodzi mi o ten blaszke. Podejrzewam ze jest tam cala kupa syfu i chcialbym to zdjac i wyczyscic. Tylko nie wiem czy uda mi sie to spowrotem zamontowac, jakie zadanie to pelni i czy mozna bez tego zyc ?
Dziekowac
to musi zostać. robi za taki jakby filtr aby olej nie chlapał na wylot z pokrywy tylko odbijał się od blaszki a przez dziurki uciekało powietrze.
Potraktuj to chemią i wszystko zejdzie. Ja nasypałem krecika i spryskałem płynem do mycia felg. Płyn rozpuścił kreta a on robił swoje. Tylko nie przeginaj z tym kretem bo to tak daje czadu ze aż idzie dym z tego i pokrywa się nagrzewa, wskazane wyczucie
Potem "carszerem" i będzie git
ok, dzieki. Wiec ide w chemie
Paweł i jego sposoby... Krecikiem
A wiec tak troche znowu wzielem sie za pokrywe i przy pozbywaniu sie wszystkich niepotrzebnych zgrubien itp. zrobilem dziure (tzn. ona tam byla, ja tylko ja ladnie odkrylem ). Co z tym fantem zrobic teraz, najbezpieczniejsze rozwiazanie ?
W życiu piękne są tylko chwile ...
Tak jak wyżej było pisane do dziury nasypać krecika i zalać płynem do czyszczenia felg Krecik zrobi z tą dziurą porządek
Zaspawać dziure i tyle.
widzę że uciałeś pewien element, trzeba było zobaczyć od drugiej strony że jest zagłębienie i że jak utniesz te mocowanie to że ujrzysz taki widok. Ogarnięty spawacz poradzi sobie z tym i zeszlifować po obydwu stronach. Potem jeżeli coś wyjdzie jakiś krater co jest bardzo możliwe to ponownie smarknąć i zeszlifować. Sprawdzać czy szczelne najlepiej benzyną bo ona wszędzie wlezie
Po fakcie zauwazylem wglebienie . Myslalem, ze aluminium ciezko spawac, ale skoro tak mowicie to poszukam jakiegos profsa.
W życiu piękne są tylko chwile ...
I po dziurze, dzieki za rade
EDYCJA ---------- Post dodany 20:28 15:30 ---------- EDYCJA
Urodzilo sie kolejne pytanko. Chodzi o plastik w ktory wkreca sie korek od wlewu oleju. Jak jest on zamocowany, czy uda mi sie bez problemu przelozyc go i zamontowac na stale ze starej pokrywy do wypolerowanej sztuki ?
EDYCJA ---------- Post dodany 15:30 12:38 ---------- EDYCJA
W etce znalazlem dwa numery. jeden do APX'a i reszta . Ktos sie moze orientuje, zebym nie stal z zalozona pokrywa bez adaptera pozniej
W życiu piękne są tylko chwile ...
Wkręcasz sam korek oleju. Ten plastik niczemu nie służy :P ja u siebie miałem apx i jak widziałeś potem wykręciłem ten okrągły kawałek plastiku ( tak samo jak wykręcasz korek oleju) i miałem sam koreczek ( też mam kilka na sprzedanie jak coś)
O to super, a nie bedzie nic cieklo bez uszczelki ? No chyba , ze korek cos ma wbudowane. Musze to obadac.
Dzieki za info.
W życiu piękne są tylko chwile ...