Moja TT uleczona ze wszystkich "chorób wieku dziecięcego" Miałem problem z sondą lambda, która padała po ok 2 tygodniach uruchamiania auta z rana. Problemem okazał się wadliwy montaż, który umożliwił zbieranie się wody przy sondzie, która powodowała jej uszkodzenie. Postanowiłem się za to zabrać i wczoraj ogarnąłem wszystko elegancko. Nowa sonda lambda ori Bosch, przespawanie mocowania jakieś 15 cm zaraz za turbiną i dorzucenie dodatkowej przelotowej puszki 3 calowej z przetłoczeniami w środku. TT pracuje teraz na prawdę pięknie Nagram jakiś filmik na weekendzie Piękny basowy pomruk i świst HKS Maskę opuściłem i przywróciłem auto do seryjnego wyglądu
Jakieś tam drobne foty z telefonu