Po prostu szanuję ciężko zarobione pieniądze przez mojego Ojca, bo to on kupił mi ten samochód. Mi wystarczy satysfakcja, że zrobiłem wszystko sam, wszystko pięknie działa, auto pięknie chodzi, osiągnąłem swój cel - 296HP, mogę się fajnie ponapędzać z rolki, a to, że nie mam najmniejszej ochoty na pałowanie auta to tylko i wyłącznie moja sprawa.