Pozwolę sobie założyć taki temat, proszę moderatorów o cierpliwość i wywalenie wątku, jak się z tym problemem uporam :/
Mam problem z odpaleniem auta. Jak na złość stało się to po 20stej dziś i oczywiście jutro Boże Ciało, więc wszystko pozamykane. Obdzwoniłem mechaników, z buta do niektórych polazłem, to pozamykane albo telefony już dawno powyłączane. Jako że jestem w sumie w obcym mieście, bo od niedawna tu mieszkam, brak jakichkolwiek namiarów na Kogoś porządnego, a zarazem "czynnego". Może "zdalnie" się uda Wam mi pomóc albo Ktoś z Bydgoszczy podjedzie i się z tym upora. Kluczy, śrubokrętów nie mam. Ale do rzeczy.
Z autem do dziś, do 20stej zero problemów. Próbowałem odpalić auto godzinę temu i nic. Światła, klima, radio - wszystko chodzi. Myślałem, że akumulator się rozładował, ale nie w tym problem. Żadna kontrolka się nie pali, poza kontrolką akumulatora. Rozrusznik w ogóle nie kręci. Nie wiem o co chodzi, z bezpiecznikami może coś się stało?
Wypchnąć nie mogę, ani na hol taksiarz żaden też nie weźmie, bo auto jest obstawione z każdej strony innymi samochodami mieszkańców, także ciężko o wyjazd.
Auto stoi przy Cichej w Bydgoszczy. Tel. do mnie w razie czego 509297621, GG: 1378524. Jakby jakiś życzliwy człowiek mógł mi pomóc... Że też kur... musiało to się stać dzisiaj!