Tak myślę czy nie zainwestować pare zł, przejść się do adwokata żeby napisał mi pismo tzn. skargę na niego i posłałbym nie do siebie, tylko już do Krakowa, podobno jak się napiszę na kogoś z nich skargę to mają lipę.
Następnym razem poproś o nr odznaki i niezwłocznie podjedz na komisariat/lub zadzwoń i złóż zażalenie (skargę) na danego policjanta, pomimo, że dostaniesz mandat i odmówisz to później w sądzie masz dowód - notatka spisana na komisariacie , plus sąsiad jako świadek i jesteś do przodu. Następne zatrzymanie to pies będzie uważał lub będzie bardziej natarczywy, wtedy zostaje Ci tylko szukać światków bo Ci nie odpuści.
tylko na co dokladnie ta skarga Panowie? skoro kierowca dostal polecenie opuszczenia pojazdu, a tego nie zrobil to policjant ma pelne prawo "wyciagnac" go z auta, wiec o co raban?
jechal bez pasow, dostal za to mandat, to nie GTA, ze wjazd na swoj teren pozwala na "save" i policjant znika, jechal za nim, bo zlapal go na wykroczniu, z ktorego rozliczyl go przed domem
Ostatnio edytowane przez M and V ; 27-05-2012 o 18:52
"Love Them BOTH" - M.
za zachowanie policjanta, nie ma prawa od razu wyciągać kierowcy na siłę z auta, to nie jest film amerykański, w którym można wszystko:
z tym się zgodzę, policjant ma prawo wejść/wjechać na teren prywatny, jeżeli istnieje prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa/wykroczenia, w tym wypadku wykroczeniem był brak pasów
ICE wykroczeniem byl brak pasow kierowcy, a nie ustepowanie na drodze
zreszta Policjant ma Cie prawo legitymowac kiedy chce i ile razy dziennie chce,
a ty masz obowiazek sie temu podporzadkowac - takie mamy w PL prawo i tyle nie ma o czym dyskutowac
Ostatnio edytowane przez M and V ; 27-05-2012 o 20:05
"Love Them BOTH" - M.