Mowimy tu dokladnie o autoryzowanej blacharni i lakierni f-my"Szewczyk" ktora znajduje sie naprzeciwko salonu. Z wszelkiego typu naprawami blacharsko-lakierniczymi w/w firma odsyla swoich klientow wlasnie tam...
Zaczelo sie od telefonu ktory wykonalem jeszcze z ?odzi, zeby dowiedziec sie jak dlugo zejdzie "fachowcom" zamontowanie mi juz polakierowanego spojlera na klapie auta, w odpowiedzi uslyszalem ze ok. 2 godzin. Przyjezdzam na miejsce, wchodzimy do biura(ja,Maciek+moj znajomy) i juz na wstepie slysze zapytanie czy "ci panowe" sa ze mna, "jeli tak to niech stana sobie tam anie tu"... chodzilo o to zeby przesuneli sie jakis metr do tylu niewiedzac czemu.... Przyjeli auto nie bedac w stanie okreslic za ile uda im sie skonczyc ta "skomplikowana"
prace polegajaca na przykreceniu spojlera do klapy...umowilem sie ze zadzwonia do mnie jak skoncza-luz! pojechalismy sobie na kawke, minela godzina, druga-cisza....wiec jedziemy do servisu, wchodzimy do srodka a tam spojler lezy sobie na ziemi, jeden pan "mechanik" siedzi w aucie i czyta sobie gazate ktora wyjal mi z torby lezacej na tylnej kanapie... pytam sie o co chodzi a on na to ze "wlasnie przed chwila dostali instrukcje obslugi montazu spojlera i zaczynaja go montowac"... za sekunde pojawil sie pan z biura(o ktorym juz wspominalem) za uwaga "za on nas tu nie zaprosil i mamy oposcic hale ktora jest tylko dla mechanikow", jak zwykle byl strasznie uprzejmny... .
Byla rowno 13:00 wiec pytam sie do cholery kiedy oni maja zamiar mi to zrobic?! pomyslal troche i oswiadczyl zebym przyjachal sobie po auto o 16....!!!! (5 godzin zamontowanie polakierowanego spojlera???!!!)W miedzyczasie Maciek probowal cos dodac ale p. z biura oswiadzczyl "zeby sie nie wtracal bo on rozmawial bedzie tylko z wlascicielem auta"
wku....lem sie i mowie zeby mi to wszystko spakowali zabieram samochod i dziekuje im bardzo! ( i tak go mialem za chwile wstawic do chlopakow do VTG wiec pomyslalem ze oni mi to zaloza bez wiekszego stresu)Facet jednak na to ze juz klej jest rozgrzany i musza juz to nakleic bo klej sie zmarnuje a jak przykleja to auto musi troche postac bo spojler odpadnie...Mysle sobie jak moze odpasc jak tam oprocz klej sa jeszcze 2 sroby?! poszedl sprawdzil i za 30 minut mialem gotowe auto...bez komentarza "FACHOWCY"

p.s Maciek: jeszcze raz dzieki za pomoc!