No po tej wyprawie do GDA to różne rzeczy mogły się wydarzyć, tam jeżdziło się fatalnie, sam kilka dziurek zaliczyłem i studzienek, jak na razie nic nie odpadło.
Znowu TT znowu Cabriolet
Ja kiedyś miałem podobny problem w oplu, przyczyną drgań było zamontowanie felg alu nie fabrycznych. Trzeba było zamontować dodatkowo "pierścienie centrujące" Nie wiem czy w TT może takie coś występować ?
Ostatnio edytowane przez szpaku88 ; 11-05-2012 o 22:06
Sprawdzić felgi wyjdzie taniej niż od razu brać się za tarcze. Opona może się przesunąć podczas mocnego hamowania, a z tymi hamulcami, to tak trudno nie jest. Ja niestety kiedyś wjechałem rozgrzanymi w dość małą kałużę po deszczu jak zjeżdżałem na przystanek, miałem podobne objawy. Tzn. było bicie tylko podczas hamowania z większych prędkości, podczas jazdy nic nie biło (co może świadczyć o konieczności wyważenia). U mnie niestety tarcze trzeba było wymienić. Od tej pory nauczyłem się uważać na takie pierdoły
Wibracje znikły a przyczyną była jedna felga niewyważona + miałem za duże ciśnienie w kołach.
Cisnienie nie ma nic do tego
Male info dla potomnosci.
Po wymianie tarcz i klockow na nowe nalezy lekko hamowac z 90km/h do 60km/h kilka razy az sie wszystko ulozy. Lecz nigdy do calkowitego zatrzymania samochodu, z malymi przerwami na ostudzenie tarcz i klockow. Silne hamowanie i bez przerw spowoduje przypalenie spoiwa z klockow na tarczach, a co czesto prowadzi do wibracji podczas pozniejszego hamowanie. Najlepszy efekt osiagniemy dopiero po max 500km, a do tego czasu nalezy byc ostroznym i nie przegrzewac hamulcow
Ostatnio edytowane przez lelu666 ; 25-05-2012 o 10:05
ponownie odświeżam temat i powoli kurwicy z tym autem dostaje. Tak jak wcześniej pisałem, miałem wibracje podczas hamowania. Po wymianie klocków i tarczy wszystko zniknęło. No i od jakiegoś czasu znowu wróciło, z tym że teraz trochę inaczej. Kierownica ma bicie od ok 60km/h do 40km/h. Myślałem, że to opony, bo były już bardzo stare. Kupiłem nówki sztuki, wyważyłem felgi i dalej jest to bicie. Co może mieć jeszcze wpływ na takie bicie kierownicy?? Poradźcie Panowie, bo sprzedam to auto i kupie wartburga...
Skoro prawie wszystko już wymieniłeś, to warto jeszcze sprawdzić końcówki drążków kierowniczych i zbieżność. Łożyska amortyzatorów nie mają luzów?
Czasem powodem wibracji mogą być zacierające się przeguby ( w tym wału napędowego ), zużyta podpora wału. Jednak nie powinna wtedy drgać kierownica, a okolice tunelu wału.
dzięki za podpowiedź. Jutro po pracy podjade do swojego warsztatu i wszystko to przejrze co napisałeś...
no właśnie Arttur, gdybym kupował buble do auta to nie dziwiłbym sie że ciągle coś sie pieprzy. Ale nigdy nie żałowałem pieniędzy na swoje auta i motory i zawsze używam tych lepszych części lub oryginałów. Tarcze i klocki to ATE ale kupione oryginały w sklepie z częściami do aut z grupy VAG a nie na allegro od nie wiadomo kogo. Kupuje tam od wielu lat i jestem pewny ich części, co nie zmienia faktu, że możesz mieć racje i możliwe, że znowu tarcze padły. Tarcze w swojej specyfikacji były opisane jako wzmocnione i odporne na krzywienie. Chociaż teraz są inne wibracje kierownicy od tych, które miałem za pierwszym razem kiedy po wymianie tarczy wszystko ustąpiło. Przejrzę jeszcze dokładnie zawieszenie...
Być może ATE przeniosło już linię do Kambodży lub Wietnamu i walą buble wykorzystując markę na jaką zapracowali dużo wcześniej, bo fakt faktem że straszne kupsko te ich wyroby.
Znowu TT znowu Cabriolet
I tu chyba Zuczek masz rację. Wymieniłem stare tarcze, z którymi nie było żadnego problemu na nowe ATE i chyba po dwóch miesiącach pojawiły się drgania. Sprawa trochę dziwna i może to nie ich wina, ale 99% obstawiam tarcze. Zawieszenie z przodu zrobione. Po wymianie kół z letnich na zimowe problem na chwile znika. Zawsze koła są wyważane, a nie przekładane. Po założeniu nowych tarcz bardzo ostrożnie hamowałem przez długi okres czasu. Wyważanie pomaga na chwile, a raczej łagodzi efekty. Kierownica drga tylko w jakimś zakresie hamowania. Więc teraz wymienię na inne lepsze tarcze, a nie ATE.
a więc Panowie po długim czasie uporałem się z wibracjami. Postanowiłem odstawić auto do większego markowego serwisu (nie ASO) no i wyszło, że miałem wyrąbane tuleje wahaczy oraz brak poduszek nad amortyzatorami, a przy okazji wyszło jeszcze, że nie mam już z tyłu amortyzatorów, co w sumie nie było powodem wibracji ale najśmieszniejsze jest to, że klika dni wcześniej byłem na przeglądzie w stacji kontroli pojazdów u Wróbla w mercedesie i powiedział, że wszystko jest igła, a tu takie rzeczy powychodziły. Autko już jest całe zrobione i teraz hamuje jak należy i już nic nie wibruje...a w komputer, który mierzy sprawność amortyzatorów to już nigdy nie uwierzę...pzdr.