Cytat Zamieszczone przez ZUCZEK Zobacz posta
Bez problemowo polecieliśmy A1 do Torunia i potem na S7, świetna droga, ani jednej dziury nie widziałem do samych Łomianek, tych z GDA mam dosyć na cały rok, WOTTKA miał uszkodzoną oponę, więc jechaliśmy rekreacyjnie ok 5h w tym przerwy na żarcie itp.
Odnośnie czwartkowych wyścigów widziałem jak męczyłeś się z autem, no ale z każdym startem coraz lepiej ci to szło, no i w końcu jak wracaliśmy uwaliłeś tą czerwoną S3, jeżeli chodzi o same starty to nawierzchnia która tam była pozostawia wiele do życzenia i przy twardym zawiasie koła podskakiwały jak piłki i ciężko było ruszyć, ale za każdy razem też coraz lepiej mi to szło, no aż w końcu auto mi trochę spuchło, bo palnik był ostry i odwaliłem 7 startów pod rząd, więc już nie mogliśmy się złapać, ale raczej jak ogarniesz procedurę, to od zera wynik jest raczej przesądzony na twoją korzyść, z rolki może równo, ale co tam liczy się FUN, ogólnie to jestem zadowolony, bo wyjechałem z wynikiem remisowym 2;2, doskwiera mi w tym aucie za krótka jedynka, muszę poćwiczyć starty z dwójki.
Z tą S3 łatwiej mi poszło niż z Michała oplem GT a wszystko dlatego, że na początku faktycznie nie ogarniałem procedury i zrozumiałem, że jednak trzeba poćwiczyć a nawierzchnia był tragiczna. Ogólnie się zastanawiałem jak Michał i Paweł ogarniali auta gdzie ja mając zaledwie 270PS musiałem mocno kierownice trzymać bo mi wyrywało na nierównościach a co dopiero przy 400-500 PS. Najważniejsze, że wszyscy dotarli do domu cali i zdrowi.