Jak to zaprzyjaźniony mój mechanik powiedział: teraz to te wszystkie alarmy i inne "bajery" są podpięte pod komputerem i przez to byle laik znający się na komputerze i mający właściwy sprzęt w kilkanaście sekund może nam z autem odjechać... Heh i potem polecił mi założenie alarmu niefabrycznego, niepodpinanego pod komputer tylko odblokowywanego przez naciśniecie czegoś itd... nawet blokada skrzyni biegów to słabe zabezpieczenie bo wystarczy odpowiednią dawką zimna potraktować to żelastwo i pęka jak szkło...Zamieszczone przez iceboy