mi na szczęście nic,tylko zatrzymali dowód
ale w ogóle podejście policjanta... masakra
np. "dzień dobry kontrola drogowa , prosze o dowód,prawko,oc " grzecznie mu daje wszystkie kwity, po chwili
"ok zgadza się,dobrze proszę pana, za chwilkę przyniosę pokwitowanie zatrzymania dowodu" - nie zczaiłem na początku, posprawdzali mnie na face nk i gdzie tam sie jeszcze dało
widziałem w lusterku że w ogóle zadowoleni, fajnie itd klimat , udupili chłopaka itd jest dosko ...
no i przychodzi i daje mi do podpisania, ja się pytam ale o co chodzi, a ten że pole widzenia a tu szyby przyciemnione itd itp (co się zgadza)
ja mówię, że nawet się pan nie spytał czy mam jakiś atest,a może tak było fabrycznie itd , a on "no tak zgadza się"
a ja dodałem "czyli z góry było wiadomo, że zabieracie mi dowód" -- " no tak dokładnie"
na złość pokwitowanie dające mi czas do dziś do 24 tej (zatrzymanie ok 17stej) więc ****A za przeproszeniem mogłem zrobić
a i zapomniałbym - " sam pan decyduje,zabieramy albo pan teraz zrywa folie" - WTF ? gdzie ? zatrzymali mnie wnet na skrzyżowaniu,zajebiście ruchliwa droga dojazdowa do marketu (10 m dalej jest wielki parking tesco,ale mnie musieli jebnać prędzej,zrobić pokazówe na sygnale i kogucie) a ja miałem sobie Ku**a tam cytuję "zdzierać" folie? no ludzie....
czy to jest normalne zachowanie policji? nie neguje w tym momencie kodeksu drogoweg,przepisów co do szyb itd bo co do tego to mają 100% racji,ale chodzi o całą resztę!...
dobra sorki za OT, kończę temat , wszystkiego nie opisze i tak do końca bo mnie zaraz rozj***e