Widzisz, sam dźwięk 3.2 budzi respekt, podoba mi się ten silnik i pali tyle co Twoje autko.
Teraz boję się tylko jednego. Chodź to głupie ale mam nadal stresa po ostatnim dzwonie, że jakiś debil znów wjedzie we mnie i z TT zostanie wydmuszka. Na samą myśl o tym mam ciarki i przypominam sobie widok pędzącego skurczybyka w lusterku :/.
3.2 pewnie odpuszczę przez DSG (zajebiste w działaniu ale trudno zadbane kupić), a w manualu w PL nic nie ma, a w DE ceny prawie jak za TT MK2