-
Jest na to wszystko jedna dobra rada... "noga z gazu, linia ciągła jest święta i nie parkować na zakazie"... ja 10 miesięcy jeździłem z 18 punktami (dwa rozdania po 10 i 8 punktów, było to jakieś 2,5 roku temu) i po tym całkowicie zmieniłem styl jazdy, początkowo z konieczności z obawy przed utratą prawka, a później z przyjemności, bo jeździ mi się lepiej, przyjemniej i co najciekawsze mniej się męczę na długich trasach(nawet jeśli jadę 15-20 minut dłużej), bo po prostu nie muszę się skupiać na tym czy przypadkiem nie ma radaru ustawionego w jakiejś wsi za przystankiem lub czy nie nagrają mnie na wideorejestrator... i zwyczajnie cieszę się jazdą i trasą... (oczywiście zdarzają się jakieś sytuacje, że zwyczajnie się człowiek zapomni lub zagapi i coś wpadnie na konto ale wtedy mogę mieć pretensje tylko do siebie).
Jaaqob bardzo dobrze to ujął w tych paru słowach i ja też podobnie uważam. Odpowiednie nastawienie do ludzi nawet gdy czeka nas kara, czasem także udanie głupka jeśli trzeba, a przede wszystkim pozytywne nastawienie może wiele zmienić i załatwić rzeczy niemożliwe na pierwszy rzut oka.
Singl0r moim zdaniem jeśli nie zmienisz nastawienia chociaż troszkę, to po prostu mówiąc dosadnie powolutku wypunktują Cię i przegrasz na punkty.
Ostatnio edytowane przez pr2emo ; 20-03-2012 o 10:10
Powód: literówka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum