Audi TTS 2.0Tfsi 272KM Quattro - wypadek.

[Dwd89]

70% z kwoty odpowiedzialności ubezpieczenia tzn. 95 000 zł wynosi 66 500 zł. Kwota jaką policzyli wynosi 71% wartości ubezpieczenia.

Audi TTS:

Skany kalkualacji dostępne pod tym adresem:
https://www.dropbox.com/gallery/2406...20PZU?h=7a9098

[M and V]

70% z kwoty ubezpieczenia tzn. 95 000 zł wynosi 66 500 zł. Kwota jaką policzyli wynosi 71% wartości ubezpieczenia.

juz samo to zdanie potwierdza wczesnejszy scenariusz, czyli fakt, ze robia sobie z Ciebie po prostu jaja
zdjecia sie nie otwieraja - wrzuc je na podany wczesniej serwer i daj linki,
juz bez patrzenia na kosztorys wiadomo jednak ze dowolny rzeczoznawcza dokona satysfakcjonujacej cie korekty

[Dwd89]

Dziś będzie rzeczoznawca - biegły sądowy robił oględziny.

Jutro powinienem dostać od niego kalkulację naprawy. Jaki jest następny krok ?

Udanie się do prawnika aby napisał odwołanie się od decyzji pzu dotyczacej szkode całkowitą odnoszac się do wyceny naprawy pojazdu od rzeczoznawcy ?

[PiotrekHIT]

Kalkulację naprawy od rzeczoznawczy zanieś osobiście(i niech na kopii przystawią pieczątkęz datą , że wpłyneło) do PZU. Likwidator musi sięz tym zapoznać. Wg mnie skoro wartość auta wg eurotaxu to 95000ł, to 70% tej kwoty to granica do jakiej zaakceptują naprawę. Jeśli tą kwotę przekraczasz to masz do wyboru: odbiór 95000zł(-jakieś tam udziały własne itp) lub odbiór 70% wartości+wrak.

Co do linku spalonej TT to uważaj na gościa, straszne padaki przywozi, kupiłem u niego rozbitą 407. Gościu ściemnia i ukrywa pewne przypadłości

[Dwd89]

Dzowniłem do tej spalonej TTSki i gośc nawet nie wie czy to automat czy manual, więc sobie od razu odpuściłem.

Co do wypłaty to nie masz racji. Oni Ci dadzą wartość ubezpieczenia - wartość wraku +15% marży dla PZU. Więc dostaniesz 32 tys w gotówce i kupca na wrak za 55 tys zł brutto. Nie wypłacą Ci 70% w gotówce choćby niewiem co.


Wartość auta wg eurotaxu to 130 000 zł. Ale ubezpieczyłem samochód na 95 000 zł.

[PiotrekHIT]

po pierwsze jeśli ubezpieczyłeś auto na 95000 to wątpie, by nawet przy ocenie rzeczoznawcy dali Ci więcej(sprawa prosta, niższa wartość=niższa składka) czyli 32000+55000=87000zł, więcej nie dostaniesz, niestety.Jedynie to możesz walczyć, by naprawiono Twoje auto. Oddaj auto do ASO Audi, twój zakres uszkodzeń jest taki a nie inny. Praktycznie wszystkie potrzebne cześći występują tylko w Audi. Niech oni sporządzą kosztorys, i jeśli się zmieszczą auto będziesz miał naprawione. Aso wcale nie musi brać wszystkich części od siebie. W porozumieniu z Tobą, jeśli zależy Ci na tym aucie, mogą zrobić taniej np.zakładająć felgi używane+ nowe opony.

[Dwd89]

Sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda tak:

1. Samochód stoi u zaufanego mechanika który jest też Autoryzowanym Serwisem Audi.
2. Wiem ile dostane z ubezpieczenia jeśli przyjmę szkodę całkowitą (stracę na tym 40 000 zł) więc biorę pod uwagę tylko opcję naprawy.
3. Otrzymałem 32 000 zł na konto z PZU. Za tą kwotę można naprawić samochód na częściach używanych(czyli nie starszych niż moje auto czyli 2008 rok). Swoją drogą nowe części zamienne czy oryginalne używane z roku produkcji samochodu które w tym przypadku lepsze?
4. Biegły sądowy przygotuje kalkulację na nowych częściach zamiennych którą przedstawię PZU, jeśli będą chcieli się sądzić, to będzie naprawa na częściach używanych, jeśli nie, to na nowych zamiennikach.

[annecy]

i po co było takie drogie auto kupować?......... to żart.........

a tak serio , to jak Cię stać na takie auto, to nie stać Cię na kogoś kto Ci tą sprawę pociągnie jak trzeba?
bo tutaj, koledzy, widzę rzeźbią w g. żeby Ci pomóc ale pewnie nie wiedzą połowy faktów..........
i to tak trochę kupy sie nie trzymie....
jeśli to jedyna opcja to ok, ale......

...wiem co przeżywasz bo sam miałem taką samą sytuację swego czasu... ale to juz historia na szczęście....
więc myślę , że wiem co mówię....

pozdr

[M and V]

dwd za bardzo komplikujemy sprawe,
przepraszam, ale jest juz pozno, wiec popraw mnie jesli jest blad w moim toku myslenia,
by dostac pieniadze na naprawe, ew. by zaakceptowano oplacenie naprawy musisz zmiescic sie w 70%, wycena z PZU wyszla na 71%, czyli masz 1% przekroczonej wartosci, co daje mniej niz 1000 zl przekroczenia - innymi slowy, jak pisalem juz kilkakrotnie wczesniej robia sobie z ciebie jaja
musisz TYLKO poprosic rzeczoznawce by spojrzal na ich kosztorys i dokonal korekty o jakies 2000-3000 tys w dol - gwarantuje Ci bedzie z tym ZERO PROBLEMU,
wowczas idziesz do renomowanej kancelarii u siebie w miescie, ktora za Ciebie pisze odwolanie z nowym kosztorysem, ktory bedzie skorygowany z tych 71% na jakies 68-69% - co gwarantuje ci naprawe i uwalnia cie od calki,

ps. nie musisz naprawiac auta za ta kwote, ktora masz juz na koncie od PZU, to jest tylko bezsporna kropla w morzu,
ty bedziesz domagal sie naprawy w granicy 69% wartosci ubezpieczenia, a to zagwarantuje Ci spokojna naprawe w ASO na oryginalnych czesciach,
powodzenia,

EDYCJA ---------- Post dodany 03:36 13-03-2012 ---------- EDYCJA

ps2. jutro wydrukuje i zerkne na twoj kosztorys

[Dwd89]

Witam,

kalkulacja na nowych częściach od biegłego rzeczoznawcy sadowego. Wartość szkody wynosi 69,2% wartości. Szkoda całkowita nie została orzeczona.
Teraz czekam na pismo od prawnika z którym osobiście pojadę do PZU aby mieć od nich na kopii pieczęć i podpis iż pismo otrzymali.

[M and V]

good job

[Dwd89]

Jest jeszcze jeden mały problem:

Biegły wycenił samochód na 99 400 zł a naprawę na 58 867,52 zł.
Samochód był ubezpieczony na 95 000 zł.

Na końcu mamy wzór:
Wp1 =0,9 x W - Kn = 30592,48 zł(jeśli wartość pojazdu wynosi 99 400 zł)

Ale ubezpieczony był na 95 000 zł.
Jeśli do tego wzoru podstawić 95 000 zł zamiast 99 400 zł
To wynik będzie równy:
Wp2 = 0,9 x 95 000 - 58 867,52zł = 26 632,48 zł

W% = 100% - Wp1 * 100 /W= 69,2% (jeśli Wp wynosi 30 592,48zł)
jeśli podstawimy Wp2 to dostajemy:
W% = 100% - Wp2 * 100 /W = 100% - 26 632,48 zł *100 /W = ~ 72 % (71 z groszami).

Mimo iż 70% z kwoty 95 000 zł to dokładnie 66 500 zł (koszt naprawy) ale ma to znaczenie tylko wtedy gdy wskaźnik wartości uszkodzonego pojazdu wynosi więcej niż 20%. Jeśli jest niższy to liczy się 90% (mnożnik 0,9) wartości rynkowej pojazdu a kosztami naprawy. Ponieważ wartość rynkowa wynosi prawie 100 000. to mamy wynik na poziomie 0,18 (18%). Strasznie to skomplikowane.


Zdjęcia wyceny wartośći pojazdu i uszkodzeń w moim boxie: https://www.dropbox.com/gallery/24060012/1/TTS?h=aca573

Chyba będzie potrzebny dobry prawnik od tego typu umów który rozgryzie o co w tym chodzi.

[M and V]

poprosiles rzeczoznawce o to by zmiescil sie ponizej 70%, ze wyszlo to 69,2 ? czy to przypadek?
jesli sie z nim dogadales to po prostu powiedz mu, jaka potrzebujesz wartosc naprawy, czy tam wraku, aby pasowala pod wzory, ktore podales wyzej i tyle
jesli natomiast nie masz mozliwosci negocjowania ze swoim rzeczoznawca to proponuje zadzwonic jeszcze w ramach sprawdzenia do innego ASO, albo popros o pomoc znajomego ze swojego ASO, by sprawdzil, czy ze 2-3 najwyzsze ceny z wyceny elementow do wymiany np. cene felgi i zderzaka. Jesli ceny detaliczne beda podobne do tych z wyceny to podlicz jaki laczny koszt czesci do wymiany wyszedl na wycenie, podaj go w ASO i zapytaj prosto z mostu jaki rabat zaproponuja ci przy zakupach na taka kwote. Jesli rabat ten bedzie wystarczajacy do zmieszczenia sie w 70% (dajmy ze zaoszczedzisz na nim ten tys czy dwa) to popros rzeczoznawce o korekte w tym dziale wyceny

[Dwd89]

Witam,

dokumenty od biegłego sądowego oraz mojego mechanika (Aso) trafiły do kancelarii prawnej która takimi przypadkami zajmuje sie na codzień i:

AD.1 PZU zgodnie z OWU przyjmuje do wiadomości informacje tylko od swojego Rzeczoznawcy, nawet jesli mój rzeczoznawca wycenił wszysto inaczej, to sprawa musiałaby trafić do sądu, z sądu zostanie powołany niezalezny rzeczoznawca który określi wartość pojazdu przed szkodą po szkodzie i wartość naprawy.

AD.2 PZU powinno wypłacić przy szkodzie całkowitej nie 30 000 zł a zgodnie z prawem konsumenckim 60 000 zł aczkolwiek zgodnie z swoim OWU ich linia obrony w sądzie to wycena wraku poprzez aukcję. Wyjdą z tego obronną ręką.

Czyli morał z tego taki że nie ważne ile Ci policzą w ASO za naprawę, ważne czy OWU Twojej polisy AC zezwala na kosztorys sporządzony przez własnego rzeczoznawcę.


PS. To informacje od zaufanej kancelarii prawnej. Zarówno biegły sądowy oraz kancelaria współpracuje z moim mechanikiem.

[M and V]

zgadza sie,
przy czym praca kancelarii polega PRZEDE WSZYSTKIM na ugodzie popartej rzeczowa argumentacja, a nie od razu na rzucaniu sie z pozwem na PZU,
JESLI bezsprzecznym jest, ze wycena ubezpieczalni jest krzywdzaca i celowo "dopasowana" do wygodniejszego dla ubezpieczyciela scenariusza, to kancelaria rozpoczyna negocjacje podpierajac sie faktem, iz opinia z kosztorysem wydane przez PZU nie znajda potwierdzenia w ponownej ekspertyzie bieglego sadowego w wypadku wejscia na droge sadowa, wowczas masz scenariusze
a/ optymistyczny - PZU wyplaca odpowiednia kwote
b/ pesymistyczna - PZU nie daje za wygrana i nie ustepuje
wowczas pojawia sie juz pytanie do Ciebie - czy wg Twojej wiedzy i posiadanych kosztorysow w sadzie udowodnisz swoje racje - wowczas idziesz z problemem do sadu, czy tez masz spore watpliwosci co do szans na uzyskanie przez niezaleznego bieglego satysfakcjonujacego cie kosztorysu - wowczas odpuszczasz

innymi slowy nie do konca mozna zgodzic sie z moralem z Twojego wczesniejszego posta, nie ma znaczenia czy OWU polisy zezwalaja na kosztorys wlasnego rzeczoznawcy -wiadomo, ze nie zezwalaja, chodzi raczej o to, ze taki kosztorys ma byc sygnalem dla Ciebie oraz Ubezpieczyciela, ze ich wyliczenia sa dalekie od realnych i albo zostana skorygowane, albo zajmie sie tym sad