swieta racja,nawet temperatura jest wazna .POZDRAWIAM.
swieta racja,nawet temperatura jest wazna .POZDRAWIAM.
ta
jeszcze ciśnienie w kołach
to za kim jechaliśmy (tunel aerodynamiczny)
to czy zjedliśmy rano śniadanie czy nie no i czy spędziliśmy poranek w łazience (masa)
i wiele innych bzdetów
Wskazania co do spalania komputera nie są dokładne i lepiej się nimi nie sugerować
PS.Sama jazda na tempomacie to marnotrawstwo Komputer ma bezmyślnie utrzymac predkosc czesto kosztem zejscia powyzej lub podniesienia powyżej obrotów ustalonych podczas zapinania tempomatu. Co za tym idzie to że ustawisz tempomat jak najbliżej momentu obrotowego (spalanie) to nie znaczy że jedziesz optymalnie
Co do paliwa to bez przesady
Na serii możecie lać co chcecie. Czy to z Shella, Orlenu, BP czy z jakiegoś Lukoila. Różnicy nie zauważycie na pewno
Możecie również lać VPower Racing jeśli to komuś polepsza nastrój ale żadnych efektów poza tymi w głowie nie będzie
Tempomat ładnie sprawdza się w automacie. Ustawiam mu przykładowo 100 i zalaczam juz przy 30 km/h i auto samo się rozpędza zmieniając jednocześnie biegi jak trzeba to sobie redukuje.
To fakt. Co ciekawsze(zauważyłem to kiedyś wracając świeżo zakupionym autkiem) w automacie gdy zamkniesz tempomat powiedzmy na 160 i podczas normalne jazdy(bez tempomatu) włączysz tempomat z opcji ostatniej prędkości (160) to auto dużo płynniej i szybciej przyśpieszy do osiągnięcia żądanej prędkości niż gdy przyśpieszamy bez tempomatu (uzywałem tego do wyprzedzania z nudów)
Co nie zmienia faktu, że tempomat jest mniej ekonomiczny niż człowiek, który wie jak chce jechać żeby autko jak najmniej spaliło. Niemniej jednak tempomat to bardzo fajny bajer na dłuższe trasy kiedy człowiek chce odpocząć.
nie znam za wielu ludzi co ttkami w trasy jeżdżą w robocie na co dzień. i 1000km w tydzień grzmocą , kiedy tempomat się przydaje..
owszem znam takich, co na 20 km trasie bez tempomatu nie potrafią jechać, ale tu chyba nie o to chodzi.....
pozdr
Ja jeżdżę w trasy TT bo sprawia mi przyjemność jazda tym samochodem więc nie rozumiem czemu miałbym innym jechać Co do tempomatu to w przypadku automatu wydaje mi się, że ekonomia nie ma znaczenia bo i tak wszystko odbywa się automatycznie czy sam nogą wciśniesz gaz aby przyspieszyło do 160 czy tempomat sam przyspieszy. Dla mnie tempomat w trasie to super sprawa szczególnie długiej gdzie człowiek chciałby chociaż na chwilę zmienić pozycję prawej nogi.
Automat plus tempomat w trasie rewelacja, to już w zasadzie tylko kólko trzeba trzymać.
Jeżeli chodzi o nabieranie prędkości to dzieje się to dosyć szybko i gwałtownie, ale takie są zasady ekonomicznego jeżdżenia, więc tak się programuje te dodatki.
Znowu TT znowu Cabriolet
Tempomat w ogóle jest fajny w trasie jak masz ograniczenie prędkości - myślę np o autostradzie w Niemczech. I wypada trzymać przez trochę kilometrów określoną prędkość, a w TTcie - bez tempomatu to wcale nie jest takie proste utrzymywać 130 - wtedy tempomacik, nóżka odpocznie potem znów brak ograniczeń i tempomat off.
Temat o czym innym i posty tez o czym innym.
Racja racja temat inny, ale czasem sie przeczyta tylko ostatni post.
Co do VP Racing to ja odczuwam raczej tylko dzwiekowo. Jednak inaczej troche chodzi silnik na VPR niz np. Verva98. Jest to dosc subtelne i na pewno swiadomosc co mam w baku moze oszukiwac umysl, ale wydaje sie ze na VPR jest przyjemniejszy dzwiek, szczegolnie przy przechodzeniu z nizszych obrotow na wyzsze mam wrazenie ze jest inaczej, pozniej troche wchodzi wrrr i nie jest takie gardlowe. Ale natworzylem ...
Mocy bardziej wysokooktanowe paliwo nie da wogole , a jak już to zabierze, chyba że mamy silnik wystrojony na 98okt, a zalejemy o nizszej liczbie oktanowej to wtedy bedzie spadek mocy, w druga strone nie ma opcji zeby moc wzrosla.
dzwiek moze byc inne, bo 99 oktanow do 95 czy 98 wolniej sie spala i ma mniejsza szybkosc spalania, totez dzwiek silnika moze sie zmienic i to jest prawda.
Jedyne co daje to odczucie ze mamy więcej mocy. Przez dodatki jakie posiada przeczyszcza układ paliwowy i tylko tyle. Da niektórych to jest ta większa moc
Wodka drozsza tez nie upijamy sie mocniej, a jednak najtanszej zazwyczaj nie kupujemy. A jak ktos chce pic najtansza to juz jego wybor, to samo tyczy sie benzyny.
Ponoc kiedys Shell sprowadzal VPR a teraz podobno sie nie oplaca - jest to brane normalnie z Orlenu czy Lotosu + tyle ze sa dodatki.
Zawsze w Niemczech mialem nizsze spalanie niz w PL. Porownujac oczywiscie autostrady oczywiscie. Ale moze inny asfalt tez jest. Zobacze jak teraz bedzie z TTunia w DE.