No niestety ale nasz rynek motoryzacyjny opiera się przede wszystkim na roczniku i wycena sprzedającego polega na przeglądnięciu ogłoszeń za ile może sprzedać dany rocznik. Więc często bywa ze cena ma mało wspólnego ze stanem tech. i stąd moja rada aby poprosił kogoś doświadczonego.
Ostatnio edytowane przez WW ; 21-01-2012 o 09:04
Bo to też trochę o to chodzi . Ja mu życzę żeby sobie kupił nawet za 10 000 pln tt i żeby było bezproblemowe, ale niestety takich sztuk nie ma. Co chwilę będzie wychodziło coś nowego i nie będą to typowe wymiany rzeczy które mają prawo się zużyć (jak świece, amory itd.) a tt to nie golf czy lanos, nie ma miliona części na allegro za grosze. Takie są już uroki sztuk "lekko bitych" czy "prawie bezwypadkowych" składanych przez samozwańczego mistrza młota i kowadła. Piszę to z własnego doświadczenia, bo pomimo tego że za auto daliśmy 27 koła, oglądał je przed zakupem znajomy mechanik i wyszło że jest ok, to to co teraz się dzieje to jest magia, nadaje się do "niewiarygodne ale prawdziwe" i nie chodzi mi tutaj o uwalone cewki czy inne pierdoły. Owszem zdażają się miny i możliwe że ta za 16tys będzie w lepszym stanie niż nasza, ale jest to tylko "może", a płacąc odpowiednio wysoką kwotę minimalizujemy znacznie szanse na zakup padaki.
Dajmy na to ICE dał 35 000pln za swoją, budzi się i myśli co by sobie tutaj zmodzić, dodać itd. . Teraz dajmy na to Ja, wstaję rano odpalam auto i się zastanawiam co będzie dzisiaj, może mi amor przez maskę wyleci, a może korba bokiem wyjdzie.
Niestety takie jest życie, ale lepiej jest się uczyć na cudzych błędach niż na swoich.
Bardzo ladnie to wszystko Ujales .... i ja podobnie postapilem wydalem ponad norme za wersje bez Q ale odpukac ani przez sekunde jeszcze nie zalowalem swojej decyzji ((i jak narazie wymieniony zostal tylko akumulator i olej )) .... a tak to inwestuje tylko w kosmetyki i zapachy dla TupTusia...
PS
przykro mi iz tak bardzo Ci sie to autko nie darzy
I TT
Popieram w 100%.
Ja też 15 miesięcy temu sprowadziłem TTke z Niemiec bez Q po wszystkich opłatach wyszła mnie koło 32 000. I tak uważam, że to było mało. Dobry stan wizualny, alufelgi 18'' z nowymi oponami Micheline PS2 i zderzak R32 - też to ma swoją cenę. Na razie cieszę się tylko jazdą, jedyne co mi się zepsuło to zegary, ale to jest częsty przypadek w TTkach
Wszystko się zgadza też w 2008r dałem ponad 10 000EUR + opłaty ale lata lecą chęć zmiany na coś nowszego coraz większa i teraz jak by mi ktoś zaproponował 25 000zł to pewnie bym sprzedał.
---------- Post dodany o 12:10 ---------- Poprzedni post z 12:03 ----------
A ryzyko nie eliminuje się poprzez przepłacanie tylko odpowiednie oględziny (sprawdzenie).
Mattes kupi sobie TT. Musi tylko wyszukać taką która była robiona ale uszkodzenia były małe. Lepiej by szukał TT z USA po małym dzwonie. Pewnie zapytacie dla czego?
No bo na carfax będzie miał dokładne fotki jak ten samochód wyglądał przed sprowadzeniem do PL. Zakup będzie świadomy, a nie wraz widziałem fajne TT z USA które miały do wymiany tylko zderzaki i lamy cara reszta nie dotknięta była.
Dzięki panowie za wypowiedzi.
Z dnia na dzień coraz ciemniej widzę to autko dziś byłem oglądać pierwszy raz wgl tt i sie do niej przymierzałem w środku cudo na zewnątrz równiesz bryła genialna ale co mnie boli to brak miejsca z tyły tam nie wejdzie nic takiego co przypomina człowieka jak cofnełem siedzenie na maxa do tyłu to pięść tylko mozna było wsunąć nic wiecej a gdzie schować nogi ??
z zewnątrz widziałem ale do środka nie miałem okazji zajżec bo u nas takowych nie ma nie widac wgl
Jak zazwyczaj nie przewozisz więcej niż 3 osób, to TT nie jest zła
to juz tej 4 tam nie wcisnie ?? ;p
mi sie wydaje ze ja bym tam nie wlazł a jestem szczupły i mam 183 ;p
4 mniejsze tez sie jakos zloza
nie no spoko ja miałem okazję jechać w 4 z kumplami, co prawda nikt nie był jakiś duży chociaż jeden z tyłu miał 195cm. Jak kupowałem to auto to ważne aby dla mnie było wygodne a z tyłu jakoś się kogoś upcha. No i się udało. Wg mnie to auto jest 4 osobowe do 10km, ewentualnie 40 na 2 pasmówce w innych przypadkach to tylko 2 osoby Ale i tak warto je kupić
Cele nie marzenia
A ósmego dnia Bóg stworzył Audi...
no tak wydac sporo kasy i nie módz nigdzie z kumplami wyskoczyc na zadne kręgle czy cos tam to lipcia ;p