Heh, tylko wpada na forum, bulwersuje się i chce wszystkich bić, bo teraz nikt mu samochodu nie chce kupić. Śmieszna sprawa jak wkleja jakiś zmodyfikowany dokument w wordzie Gość nie pojedzie go sprawdzić, bo jak się okaże, że nie był spalony, od razu mogą wezwać policję. Trwa to już prawie rok, więc pewnie poleci na jakąś giełdę i nikt nie będzie tego sprawdzał.
W sumie lepiej jakby policja się tym zajęła, bo przyszły właściciel kupi, a tu nagle może się okazać, że mu go zabiorą i tylko straci 50k.