no ja swoj aku wyjalem.. po 10sekundach..
faktycznie, wystraczylo przednia sube "13" odkrecic... teraz sie laduje..
dziekuje za pomoc
no ja swoj aku wyjalem.. po 10sekundach..
faktycznie, wystraczylo przednia sube "13" odkrecic... teraz sie laduje..
dziekuje za pomoc
=========
Vorspung durch Technik
Witam
Ja miałem problem kiedyś z audio Bose.
Wciągało mi akku gdyż stycznik na wzmacniaczu po prostu go nie rozłączał. Jak auto postalo 5-6 dni to nie moglem odpalić.
Amperomierzem posprawdzałem przez który bezpiecznik idzie ten "znaczny" prąd i wyszło ze 0,17A idzie przez bezpiecznik od audio. Wypiąłem radio i dalej 0,17A co daje z alarmem (0,04A) w sumie ponad 0,2 A . Jedni twierdzą że to mało ale jak jeździ się krótkie czasy po mieście np to akku nie ma kiedy się solidnie naładować. ( z prostego rachunku nie licząc wpływu niskiej temperatury na pojemność i zdolność rozruchową aku to aku 60Ah padnie po 300 godzinach co daje 12 dni i 18 h ale to tylko teoria przy full naładowaniu a na rozruch idzie ponad 200 A wiec mi już po 5 dniach nie palilo auto )
Rozebrałem boczek i faktycznie wszystko przez wzmacniacz audio. Powinno było słychać charakterystyczne cyknięcie przy wyłączaniu radia a u mnie tego nie było a nawet jak było to po kilku minutach cykało ale gdyż się włączał ponownie.
Koszt naprawy 10 PLN, zwykły prosty czteropinowy stycznik (12 V do 30 A może być od sterowania świateł z dowolnego auta) wpięty do głównego zasilania wzmacniacza a sterowanie nadal od radia. Trochę głośniej słychać cyknięcie niż to było w ori styczniku ale teraz na czuwaniu prąd pobierany przy klemach to 0,04 A ( z aktywnym alarmem). I kłopot z akku zakończony.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez maciek0880 ; 08-11-2011 o 20:11
No to dziś odpalił bez problemu za pierwszym razem po 5 tygodniach postoju